Lisowski liczy na powrót do gry, ale...

16
sty
Od kilku miesięcy Wojciech Lisowski nie jest zdolny do gry. Wszystko za sprawą problemów z sercem i odbytej operacji. Mimo że zawodnik czuje się już wyśmienicie, nie może jeszcze wrócić do gry w piłkę.

- Czuję się dobrze, ale co z tego? Z zespołem trenować nie mogę - mówi Lisowski.

Młody defensor Piasta przejdzie dziś kolejne badania kardiologiczne, które dadzą odpowiedź, kiedy - mniej więcej - zawodnik będzie mógł wznowić treningi.

- Po wielu konsultacjach lekarze mówią, że lepiej dmuchać na zimne i jeszcze chwile poczekać - dodaje po chwili "Lisu".

W chwili obecnej zawodnik przebywa w Gliwicach, ale liczy na to, że po pozytywnym werdykcie lekarza, wsiądzie do samolotu transportującego piłkarzy Piasta na obóz w Hiszpanii. Choć i to wiązałoby się ze sporymi ograniczeniami.

- Być może wywalczę to, żebym mógł ćwiczyć z kolegami podczas obozu w Hiszpanii. Oczywiście bez gierek i zajęć wytrzymałościowych, o sparingach nie mówiąc - kończy piłkarz.

 
DawJen