Lazdins: Zrobimy co w naszej mocy
57. minuta spotkania z Zagłębiem przyniosła pierwszego gola zdobytego wiosną na obiekcie przy ul. Okrzei. Autorem bramki był zastępujący Wojciecha Kędziorę, Tomas Docekal. Cztery minuty później Czech został ściągnięty z murawy, a w jego miejsce pojawił Artis Lazdins. Zmiana została spowodowana założeniami taktycznymi, gliwiczanie mieli wzmocnić środek pola i przygotować się na grę z kontry.
Gliwiczanie, po objęciu prowadzenia w meczu z „Miedziowymi”, ze spokojem rozgrywali piłkę, wyczekując dogodnej okazji na dołożenie drugiego trafienia. Sytuacja wymknęła się z pod kontroli kilka minut przez końcowym gwizdkiem arbitra. Goście z determinacją ruszyli do przodu, a błędy popełnione w defensywie przez niebiesko-czerwonych sprawiły, że lubinianie zdołali wyrównać w ostatniej minucie regulaminowego czasu. - Musieliśmy zdobyć dziś trzy punkty. To była 90. minuta i pozwoliliśmy sobie wbić bramkę, co nie powinno mieć miejsca. Nie wiem czego zabrakło… Koncentracji? Ciężko powiedzieć. Naszym zadaniem było utrzymanie dobrego dla nas rezultatu, ale daliśmy sobie wydrzeć zwycięstwo i pretensje możemy mieć tylko do siebie. – komentował „na gorąco” Lazdins. – Jest to dopiero drugi mecz w rundzie wiosennej i mamy jeszcze do zdobycia wiele punktów, także mobilizacja jest duża. – dodaje.
W 18. kolejce T-Mobile Ekstraklasy, „Piastunki” pojadą do Szczecina. Pogoń to przeciwnik dobrze znany Piastowi z I-ligowego wyścigu o awans do Ekstraklasy. Na najwyższym szczeblu, podopieczni Marcina Brosza pokonali u siebie „Portowców” 1:0. Wszyscy oczekują powtórki z pierwszej części sezonu, ale… - Na wyjeździe w Szczecinie możemy szykować się na prawdziwą walkę. Pojedziemy tam zdeterminowani i zrobimy wszystko co w naszej mocy, żeby sięgnąć po trzy punkty – deklaruje Łotysz.