Lazdins: Nie oglądaliśmy dużo piłki
Reprezentant Łotwy wszedł w końcówce meczu z Koroną, jednak nie odmienił jego losów. Podobnie jak w poprzednim sezonie Piast na własnym boisku zremisował z kielecką drużyną. Lazdins stwierdził, że dzisiaj kibice nie mogli oglądać piłki nożnej w jej najlepszym wydaniu.
- Naprawdę biliśmy się o drugą bramkę. Z przebiegu meczu, ciężko mi stwierdzić czy było to możliwe. Nie oglądaliśmy dziś dużo piłki. Korona walczyła, była agresywna i zbytnio nie skupiała się pod koniec na graniu w piłkę - dzielił się pomeczowymi wrażeniami pomocnik "Piastunek".
Grudniowa aura i zamieć śnieżna również nie sprzyjała skutecznej grze. - Jeszcze ten śnieg. Czy byliśmy na niego przygotowani? Jasne, w końcu było bardzo zimno przed meczem i wiało, zatem mogliśmy się spodziewać, że zacznie sypać. Na pewno jednak nie ułatwiało nam to gry - dodał.
Trenerzy obu zespołów uznali remis za sprawiedliwy wynik. Czy tak samo myśli Lazdins? - Po ostatnim przegranym meczu dzisiejszy rezultat był lepszy. Co prawda to remis, ale zawsze z Koroną gra się ciężko. Jednak znacznie trudniej było kiedy ten zespół grał w domu. Jesteśmy wszyscy już zmęczeni tą rundą, ale nie zmienia to faktu, że koncentracji i sił nie zabraknie. Musimy wygrać ze Śląskiem - zakończył Łotysz.
Bartosz Otorowski
Biuro Prasowe
GKS "Piast" SA