Lavicka: Szacunek dla Piasta

30
lis
- Szanujemy przeciwnika, ale szczęście było po naszej stronie . Nie wiem jak długo Śląsk czekał na zwycięstwo tutaj w Gliwicach ale pokazaliśmy, że ciężka praca, jaką wykonaliśmy, przynosi efekty - przyznał po końcowym gwizdku Vitezslav Lavicka, trener Śląska Wrocław.
 
Spotkanie 17. kolejki PKO Ekstraklasy pomiędzy Piastem a Śląskiem zakończyło się wygraną gości 3-0. Mecz miał dwa oblicza, co wyraźnie zaznaczył opiekun wrocławian. - Prawdą jest, że były to dwie różne połowy. Pierwsza nie była najlepsza dla nas. Piast grał lepiej i wypracowywał sobie sytuacje. Tylko dzięki dobrym interwencjom Matusa Putnockyego oraz wybiciom piłki z linii bramkowej nie straciliśmy gola. Po prostu brakowało nam jakości, aktywności oraz lepszej organizacji gry. Głównie z tego wynikała dominacja Piasta w pierwszej połowie. 
 
- W drugiej odsłonie obraz gry się zmienił i duże znaczenie miała pierwsza strzelona przez nas bramka, która dodała nam pewności. Później aktywność w grze była na dużo wyższym poziomie. Po naszej stronie była również skuteczność. Druga bramka Kuby Łabojko dała nam spokój. Trzeci gol był następstwem tego, że przeciwnik próbował odrabiać straty i musiał się otworzyć. My natomiast wykorzystaliśmy szybką kontrę - analizował trener wrocławian.
 
Szkoleniowiec Śląska podkreślił, że zwycięstwo w Gliwicach bardzo dużo dla niego znaczy. - Musimy być zadowoleni, bo nie wiem jak długo Śląsk czekał na zwycięstwo tutaj w Gliwicach, ale pokazaliśmy, że ciężka praca, jaką wykonaliśmy przynosi efekty. Szanujemy przeciwnika, który zagrał bardzo dobrze w pierwszej połowie. Dominował i był bliski zdobycia bramek, ale szczęście było po naszej stronie - przyznał tuż po meczu Vitezslav Lavicka, trener Śląska Wrocław.
 
W zespole Piasta doszło do kilku zmian w wyjściowym składzie, co jednak nie było niczym zaskakującym dla ekipy gości. - Było to konsekwencją przegranej w ostatnim meczu z Lechem i trener Waldemar Fornalik wprowadził zmiany. Szacunek dla przeciwnika się należy, bo maja bardzo dobrych zawodników i w pierwszej połowie wyraźnie przeważali w ofensywie. Te okazje, które Piast miał w tej części pokazały nie tylko klasę Matusa Putnockyego, ale też pracę całego zespołu w obronie - podkreślił szkoleniowiec WKS-u.

Biuro Prasowe
GKS Piast SA