Latal: Przyjeżdża do nas mocny rywal

16
lut

- Chciałbym, abyśmy zaprezentowali się tak jak w pierwszej połowie meczu z Pogonią. Tak samo graliśmy podczas sparingów w Hiszpanii i właśnie tak miała wyglądać nasza gra - mówił trener Radoslav Latal, który wypowiedział się na temat nadchodzącego spotkania 22. kolejki Lotto Ekstraklasy.

Jak wygląda sytuacja kadrowa przed meczem z Lechem Poznań?

- Mamy duży problem. Za kartki nie zagrają Uros Korun i Marcin Pietrowski. Ostatnio z urazem zmagał się Hebert. Michał Masłowski także jest kontuzjowany... i wciąż nie mogę liczyć na Mateusza Maka. Musimy czekać do ostatniej chwili, bo wtedy się okaże kto będzie zdrowy. Stoimy przed trudnym zadaniem, szczególnie, że przyjeżdża do nas mocny rywal.

No właśnie. Wydaje się, że Lech jest w dobrej formie i będziecie musieli bardzo uważać.
- Tak, to prawda. To dla nas pierwszy w tym roku mecz na swoim stadionie i zagramy z mocnym zespołem. Czeka nas trudne zadanie, ale musimy walczyć. Wiemy, jakie mamy problemy i ilu piłkarzy u nas nie zagra... Musmy jednak zrobić wszystko, żeby zdobyć w tym spotkaniu jak najwięcej punktów.

Dodatkowo dochodzi fakt, że na boisku nie może przebywać więcej niż dwóch zawodników spoza Unii Europejskiej...
- Tak, to będzie problem. Mówiłem, że tak może się zdarzyć, ale przytrafia nam się to dość szybko, bo już w drugim meczu.

W drugiej połowie ostatniego spotkania Pogoń zdołała narzucić Piastowi swój styl gry... Z Lechem również nie będzie łatwo. Ma pan pomysł, żeby zatrzymać Kolejorza?
- Chciałbym, abyśmy zaprezentowali się tak jak w pierwszej części gry. Tak samo graliśmy podczas sparingów w Hiszpanii i właśnie tak miała wyglądać nasza gra. Zrobiliśmy analizę spotkania w Szczecinie i do końca nie wiem co się stało. Wyglądało to tak, jakby nasi zawodnicy zaczęli się bać o wynik. Cofnęli się i nie byli tak agresywni jak przed przerwą. Jak nie ma agresji i nie gramy blisko siebie, to wtedy pojawiają się problemy.

Biuro Prasowe
GKS Piast SA