Krzycki: Ja robię swoje
Łukasz Krzycki, w tym sezonie, tylko dwukrotnie bronił barw niebiesko-czerwonych w meczach ligowych. Czy po sobotniej wysokiej porażce z Lechem, 28-letni obrońca powinien wrócić do pierwszego składu? W tej kwestii głos zabiera Maciej Michniewicz, były gracz Piasta.
- Znam świetnie Łukasza i wiem, że to chłopak bardzo dobrze ułożony technicznie, ale też nienagannie przygotowany fizycznie. Szkoda mi go, bo trochę się go nie zauważa. Gdyby otrzymywał więcej szans, myślę, że byłoby podobnie jak z Tomkiem Podgórskim, który został obdarzony zaufaniem, a teraz za nie odpłaca - mówi Michniewicz, w przeszłości filar gliwickiej defensywy.
- Ja robię swoje. Trener na mnie nie stawia, ale to nie powód, by jego decyzje podważać. W trakcie pierwszej przygody z ekstraklasą mówiło się, że jestem człowiekiem, który gra wtedy, kiedy ktoś inny wypada. Przyszedł trener Marcin Brosz i postawił na mnie. Liczę, że niedługo będzie podobnie - przyznaje na łamach "Sportu" Krzycki.
źródło: SPORT