Krótka piłka #7
Zapraszamy na siódmy odcinek z cyklu "Krótkiej Piłki". Tym razem z naszymi pytaniami zmierzył się Sebastian Milewski. Jesteście ciekawi, jak sobie poradził?
Wegetarianin czy mięsożerca?
- Zdecydowanie mięsożerca!
Cierpliwy czy impulsywny?
- Zdarzają się sytuacje, kiedy jestem impulsywny, ale to raczej na boisku. W życiu codziennym uchodzę raczej za cierpliwego.
Gadżeciarz czy minimalista?
- Wychodzę z założenia, że warto kupować jakościowo dobre rzeczy, takie które posłużą mi na lata. Wolę zatem zapłacić więcej i mieć pewność, że nie będę musiał kupować znowu.
Twardziel czy wrażliwiec?
- Hmm... Jestem twardzielem, ale do momentu, w którym nie daję się bliżej poznać. Moi najbliżsi wiedzą, że momentami jestem wrażliwy.
Oszczędzanie czy wydawanie?
- Oszczędzanie. Trzeba się pilnować, żeby nie ulegać pokusom bezsensownego wydawania pieniędzy.
Życie z dnia na dzień czy planowanie przyszłości?
- Lubię mieć wszystko zaplanowane w ciągu dnia, tygodnia, miesiąca… Pewnie, że czasem jakieś wyjazdy czy decyzje w życiu dzieją się spontaniczne, ale to nawet fajne, bo najczęściej przynoszą dużo radości i miłych wspomnień.
Życie w wielkim mieście czy na wsi?
- Na ten moment wolę życie w większym mieście z racji tego, że jest w nim wszystko łatwo dostępne i że dostarcza więcej możliwości do rozwoju i pracy. Niewykluczone jednak, że na stare lata zapragnę przebywania w ciszy, a więc gdzieś na wsi właśnie.
Netflix czy książka?
- Ostatnimi czasy przeważa Netflix.
Śniadanie w domu czy w restauracji?
- Rzadko jadam śniadania na mieście, bo wczesne pobudki sprawiają mi trudność. O wiele bardziej preferuję sam sobie spokojnie przygotować śniadanie, wypić kawę i dopiero ruszyć do pracy.
Miesiąc bez barbera czy miesiąc bez sklepów z ubraniami?
- Chodzę do fryzjera, więc wybieram miesiąc bez wizyty u barbera. (śmiech)
Męski wypad czy wieczory z dziewczyną?
- Przez ostatnie miesiące w czasie kwarantanny siedzę w Gliwicach z dziewczyną, nie będę więc ukrywał, że już przydałby mi się jakiś męski wypad. (śmiech) A tak serio, to znajduję czas zarówno na wieczory z dziewczyną, jak i na spotkania z kumplami.
Zakupy w galeriach handlowych czy online?
- Zakupy stacjonarne odpowiadają mi bardziej, ponieważ lubię od razu przymierzyć rzeczy, żeby sprawdzić, czy są na mnie dobre i czy dobrze się w nich czuję. Z ubraniami zamówionymi przez internet niestety różnie bywało.
Śniadanie słodkie czy wytrawne?
- Zazwyczaj jem wytrawne śniadania, ale jak jest opcja na słodkie…to od razu jestem jakiś taki szczęśliwszy od rana! (śmiech)
Miesiąc bez internetu czy miesiąc bez treningów?
- Miesiąc bez internetu i tu chyba nie potrzeba żadnego głębszego wyjaśnienia. Jestem wygłodniały gry.
Przyszłość trenerska czy własny biznes?
- Na razie nie widzę siebie w roli trenera, więc pozostaje mi druga opcja. Kilku starszych znajomych będąc w moim wieku, też tak mówiło, a ostatecznie zostali trenerami, więc kto wie? Może także w moim przypadku też tak będzie?
Adrenalina czy święty spokój?
- Mecze i treningi dostarczają nam zawodnikom dużo emocji, więc poza nimi wolę się wyciszyć i mieć święty spokój. Zadowalam się pozytywnym zastrzykiem adrenaliny raz na jakiś czas.
Medialny czy wycofany?
- Staram się być raczej bardziej wycofany.
Prawienie czy przyjmowanie komplementów?
- Wiadomo, że każdy lubi słuchać o sobie same superlatywy, ale z prawieniem komplementów innym także nie mam problemów.
Piłkarski „fejm” czy normalne życie?
- Hmm… Powiem tak, chciałbym zrobić dużą karierę piłkarską i wraz z nią zachować normalne, spokojne życie. „Fejm” nie jest dla mnie.
Konsola czy gry planszowe?
- Częściej gram w gry planszowe.
Talent czy praca?
- Mam wrażenie, że wielu piłkarzy ma choć jednego znajomego w branży, który przejawiał mega talent, zapowiadano mu wielką karierę, ale ostatecznie nie pracował na tyle ciężko by pozostali zawodnicy swoją pracą go nie doścignęli. Przygoda z piłką przestaje iść we właściwym kierunku, jeżeli jest oparta jedynie na talencie. Dlatego uważam, że praca odgrywa kluczową rolę w osiągnięciu sukcesu. Aby grać na najwyższym poziomie, trzeba pracą szlifować w sobie talent, choćby był mały.
Odmawiać sobie czy robić to, na co ma się ochotę?
- Życie pisze naprawdę różne scenariusze, więc codziennie trzeba cieszyć się tym, co nam przynosi. Póki mamy taką szansę, trzeba poznawać, odkrywać co nowe, ale oczywiście wszystko to z głową.
Częste zmiany czy stabilizacja?
- Ciężko w naszym zawodzie o jakąś dłuższą stabilizację, więc jestem przygotowany na ewentualne zmiany w przyszłości. (śmiech) Jednak prawdę mówiąc, wolałbym, aby moje życie było stabilne jak najbardziej to tylko możliwe.
Odporność na komentarze czy przejmowanie się opinią innych?
- Cały czas nabieram tej odporności, bo wcześniej zdarzało mi się czytać komentarze na mój temat, które potem tylko zaprzątały niepotrzebnie moją głowę. W pewnym momencie uznałem, że ludzie, których przecież nie znam, wylewający swoje żale w internecie, nie mogą wpływać na mój nastrój lub - co gorsza - na moje życie. Postanowiłem, że będę ponad to. Pozostaje zatem w kontakcie z ludźmi, którzy mają pozytywny i budujący wpływ na mnie i przy których mam szansę się rozwijać pod względem prywatnym i zawodowym. Inni ludzie mają prawo do swej opinii i konstruktywnej krytyki, ale od zawiści trzymam się z dala.
Biuro Prasowe
GKS Piast SA