Krótka piłka #6
Zapraszamy już na szósty odcinek z cyklu "Krótkiej Piłki". Tym razem z naszymi pytaniami zmierzył się Tomasz Mokwa, z którym Piast Gliwice przedłużył umowę na kolejne dwa lata. Jak sobie poradził?
Wegetarianin czy mięsożerca?
- Próbowałem już wielu diet i dla mnie najlepszym rozwiązaniem jest ich odpowiednie zbilansowanie.
Cierpliwy czy impulsywny?
- Niestety często działam impulsywnie i daję się ponieść emocjom, ale pracuję nad tym, aby być bardziej wyciszony i skupiony.
Nowa para butów czy najnowszy iPhone?
- Jeśli już mam wybierać, to buty i to najlepiej sneakersy. iPhone’a mam starego i nie przywiązuję do niego kompletnie uwagi.
Twardziel czy wrażliwiec?
- Bywam wrażliwy, choć życie nauczyło mnie, że to cecha często wykorzystywana przez ludzi o złych intencjach. Na boisku za to jestem twardy.
Oszczędzanie czy wydawanie?
- Trochę pieniędzy już nierozsądnie wydałem. Teraz czuję, że mam mądrzejsze podejście do wartości pieniądza.
Życie z dnia na dzień czy planowanie przyszłości?
- Uważam, że z każdego dnia trzeba czerpać jak najwięcej, zmierzając przy tym w określonym kierunku.
Tydzień sam w domu, czy tydzień gościć u siebie w domu rodzinę?
- Zawsze z rodziną. Wynika to zapewne również z tego powodu, że od wielu lat widujemy się rzadko ze względu na odległość.
Netflix czy książka?
- W ostatnim czasie króluje Netflix i audiobook’i.
Śniadanie w domu czy w restauracji?
- Codziennie rano czeka na mnie gotowe śniadanie, więc czuję się jak w restauracji (śmiech).
Miesiąc bez barbera czy miesiąc bez sklepów z ubraniami?
- Nie pamiętam, kiedy kupiłem ubrania w sklepie stacjonarnym. Galerie mnie męczą, więc tam mnie nie spotkacie (śmiech).
Męski wypad czy wieczory z dziewczyną?
- Znajduję czas na obie te rzeczy. Kwestia organizacji.
Zakupy w galeriach handlowych czy online?
- Jak już wspomniałem, nie lubię galerii. Praktycznie wszystko zamawiam online.
Życie z kobietą niezależną czy zależną?
- Niezależną, choć w odpowiednich proporcjach. Według mnie, to mężczyzna jest głową rodziny i powinien dbać o swoją kobietę.
Miesiąc bez internetu czy miesiąc bez gry w piłkę?
- 1000% internet. Niestety mogliśmy się o tym ostatnio przekonać.
Przyszłość trenerska czy własny biznes?
- Nie ciągnie mnie w kierunku zawodu trenera i wątpię, żeby to się zmieniło. Bardziej odpowiada mi odpowiadanie za własny interes.
Adrenalina czy święty spokój?
- Adrenalina i spokój w odpowiednich dawkach. Uważam, ze codzienna porcja adrenaliny stopuje proces starzenia zarówno wewnątrz jak i na zewnątrz.
Medialny czy wycofany?
- Nie szukam nigdy uwagi i poklasku, ale nie nazwałbym tego wycofaniem. Trzeba znać granicę i nie przesadzić.
Prawienie czy przyjmowanie komplementów?
- Chętnie przyjmuję i wygłaszam. Przy czym chciałbym podkreślić, że nie buduję na tym samooceny.
Piłkarski „fejm” czy normalne życie?
- Normalne życie. Rozumiem medialność związaną z zawodem ale „celebryckie” zachowania mnie nieco śmieszą.
Konsola czy gry planszowe?
- Planszówki. Mam konsolę, ale gram sporadycznie. Służy ona raczej do oglądania filmów i seriali.
Talent czy praca?
- Widziałem już wiele talentów, które nie pracowały dostatecznie, przez co dzisiaj nie grają już w piłkę nożną. Wierzę w istnienie talentu jako takiego, ale prędzej czy później okazuje się niewystarczający.
Odmawiać sobie, czy robić to, na co ma się ochotę?
- Z autopsji wiem, że rzeczy łatwe są niewiele warte, dlatego trzymam samodyscyplinę. Na to, co „większe” trzeba solidnie zapracować, inaczej każdy miałby wszystko.
Częste zmiany czy stabilizacja?
- Stabilizacja, choć czasami przychodzi moment, gdy zmiana jest potrzebna. Kluczem jest dobrze wybrać.
Odporność na komentarze czy przejmowanie się opinią innych?
- Kiedy byłem młodszy to przejmowałem się tym, co mówią o mnie osoby, nawet te nie mające pojęcia na temat, w którym się wypowiadają. Teraz kompletnie mnie to nie interesuje. Lubię obiektywną opinię, bo ocena gry jest potrzebna do rozwoju. Co więcej, zdaję sobie sprawę, że każdy ma prawo skomentować czy to mecz czy zawodnika. Śmieszą mnie jedynie ludzie, którzy mają satysfakcję z napisania czegoś obraźliwego.
Biuro Prasowe
GKS Piast SA