Król: Jedziemy po zwycięstwo

26
wrz

Krzysztof Król w drużynie z Bielska-Białej spędził półtora roku i jak sam mówi zna mankamenty tego zespołu. Defensor żałuje, że z powodu kontuzji nie będzie mógł wystąpić w piątek przeciwko swoim byłym kolegom i pomóc niebiesko-czerwonym w walce o zwycięstwo.

Król jest przekonany, że Piast dysponuje silniejszym składem i powinien przede wszystkim wykorzystać słabą postawę Podbeskidzia. - Jedziemy do Bielska po trzy „oczka” i jeśli zagramy to, co nam powie trener, to osiągniemy zamierzony cel. Występowałem w tym zespole i znam jego słabe punkty, którymi są m.in. boki obrony. Kluczem do zwycięstwa może się więc okazać gra skrzydłami. Patrząc na kadrę obu zespołów mogę zdecydowanie powiedzieć, ze Piast w swoich szerach ma bardziej wartościowych piłkarzy. – uważa.
 
26-letni zawodnik zdaje sobie sprawę, że rywale za wszelką cenę będą chcieli pokazać się z dobrej strony przed własną publicznością. - Nie będzie łatwo zgarnąć tam kompletu punktów. Podbeskidzie jest w dołku z siedmioma punktami na koncie i postarają się wywalczyć chociaż remis. Myślę jednak, że ostatecznie się pogubią. Pamiętam jak grając w Bielsku potrafiliśmy prowadzić praktycznie cały mecz, by w końcówce zmarnować szansę na wygraną. Musimy strzelić jedną bramkę więcej. W końcowym rozrachunku nie jest ważna liczba strzelonych i straconych goli, jeśli my wygrywamy mecz. – wyjaśnia.

Biuro Prasowe
GKS "Piast" SA