Korun: Jedna piłka może zmienić sytuację
- Ciężko przewidzieć przebieg niedzielnego spotkania, bo tak naprawdę jedna piłka może zmienić całą sytuację. Na pewno będzie to ciężki mecz, to mogę stwierdzić i na to musimy być po prostu przygotowani - powiedział Uros Korun, stoper Piasta przed rywalizacją ze Śląskiem Wrocław.
Dostrzegasz pewne różnice w przygotowaniach? Rok temu kończylibyście urlopy i myślelibyście o szykowaniu formy na start rozgrywek?
- Nie ma dużych różnic. Kiedy masz przed sobą finałowe mecze, nie myślisz, jaki jest czas tylko chcesz się jak najlepiej przygotować i tu nie ma niczego nadzwyczajnego.
Śląsk Wrocław to najbliższy rywal Piasta. Jak oceniasz tę drużynę?
- Kiedy spojrzę jak sobie radzili przez cały sezon, to muszę przyznać, że grali bardzo dobrze. Są konsekwentni i przez całość rozgrywek plasowali się wysoko w tabeli, tak że widzę w nich groźny zespół, który ma kilka atutów. Czeka nas trudny mecz, a który z całą pewnością będzie ciekawy.
Śląsk i Piast dzieli minimalna różnica punktowa. Oznacza to, że będzie to mecz na wymianę ciosów czy może bardziej taktyczny?
- W ostatnim meczu u siebie przegraliśmy z nimi, chociaż nie byliśmy od nich gorsi. Musimy być konsekwentni i grać to, co do tej pory. Ciężko przewidzieć przebieg niedzielnego spotkania, bo tak naprawdę jedna piłka może zmienić całą sytuację. Na pewno będzie to ciężki mecz, to mogę stwierdzić i na to musimy być po prostu przygotowani.
Jakie masz wspomnienia z rywalizacji ze Śląskiem Wrocław?
- Pamiętam kilka meczów przeciwko Śląskowi. Były szalone wyniki 3-2, często padało dużo bramek, ale to już jest za nami. Aktualnie oni są inną drużyną, my też gramy nieco inaczej, a liczy się teraz tylko to, jak rozegrane będzie najbliższe spotkanie.
W minionym tygodniu remis przy Łazienkowskiej dodał wam wiary we własne możliwości?
- Trudno to określić. Było też nam z jednej strony szkoda, że nie przetrzymaliśmy tych końcowych minut. Graliśmy z Legią wielokrotnie i wiemy jak z nimi wygrywać. Mi osobiście trochę było szkoda tego wyniku. Mecz w Warszawie także jest przeszłością i teraz najważniejsze jest niedzielne spotkanie ze Śląskiem.
Jak ważnym atutem jest granie na własnym stadionie?
- To duży atut. Przez cały sezon rzadko kiedy przegrywaliśmy i gubiliśmy punkty, graliśmy dobrze. Mimo, że nie będzie tylu kibiców, ile zwykle przychodzi na Okrzei, ale w meczu domowym czujemy się pewniej, dlatego uważam, że to działa na naszą korzyść.
Biuro Prasowe
GKS Piast SA