Korun: Bardzo intensywny początek

15
sty

Trwa pierwsze zgrupowanie w Kamieniu, gdzie piłkarze Piasta Gliwice przygotowują się do wznowienia rozgrywek PKO Ekstraklasy. - Początek jest bardzo intensywny, ale wiemy, że tak trzeba i to pozwoli nam lepiej grać. Dużo łatwiej nam przez to przejść, jeżeli wiemy, że te starania przynoszą zamierzone skutki - wyjaśnił Uros Korun, obrońca Niebiesko-Czerwonych.

Jak to jest z tymi przygotowaniami w Kamieniu? Wy zawodnicy chyba nie przepadacie za tym zgrupowaniem, prawda?

- No tak, nie lubimy, ale wiemy, że jest to konieczne. Pierwsze dni są bardzo wymagające. Początek jest bardzo intensywny, ale wiemy, że tak trzeba i to pozwoli nam lepiej grać. Dużo łatwiej nam przez to przejść, jeżeli wiemy, że te starania przynoszą zamierzone skutki. Wtedy wiesz, dlaczego to robisz. U wszystkich czuć pozytywny nastrój i to też jest bardzo ważne.

Ten cykl przygotowań od lat jest takim sam, dlatego co zrobić, że nie popaść w negatywną rutynę? W pierwszej części przygotowań piłki jest nieco mniej niż podczas drugiego zgrupowania...
- Piłki jest mniej, ale jesteśmy na to przygotowani. Kiedy przychodzi moment obozu, to wiemy dokładnie, co będzie. Jesteśmy wszyscy pozytywnie nastawieni. Po tym krótkim odpoczynku i czasie z rodzinami. Te kilka dni luzu było nam potrzebne, by teraz móc mocno pracować. Nie ma innego wyjścia.

Jak duże znaczenie ma powrót Jakuba Czerwińskiego? Jak to wpłynie na konkurencję, jeśli chodzi o grę na środku obrony?
- To super wiadomość. Jestem bardzo szczęśliwy, że Kuba wrócił. Byłem akurat przy tej sytuacji, kiedy na treningu Kuba doznał tego paskudnego urazu. To był ciężki moment nie tylko dla niego. Ja przez kilka dni później jeszcze byłem przerażony tym, co się stało. Teraz bardzo się cieszę, że jest z nami, że trenuje i jest już zdrowy. Życzę mu jak najlepiej.

Dzięki temu konkurencja o pozycję automatycznie pójdzie w górę.
- Raczej nie, ponieważ konkurencja jest przez cały czas. Mamy w zespole kilku stoperów, którzy wyrównanie rywalizuję o grę na tej pozycji. Ten obóz jest też dlatego świetną okazją do tego, żeby się pokazać i wypaść przed sztabem jak najlepiej. Później na boisku wszystko się okaże. Tak jest zawsze i to właśnie na boisku pokażemy kto ile jest wart. Dla nas indywidualnie i dla drużyny jest dobrze, kiedy ta rywalizacja jest duża, bo dzięki temu nigdy nie brakuje motywacji do pracy.

Po przepracowaniu dwóch obozów, najpierw treningi w Kamieniu, a potem zgrupowanie w Turcji, będzie można liczyć na powtórkę wyników z wiosny 2019 roku?
- Przygotowania są bardzo podobne do tych sprzed roku, mam nadzieję, że wyniki również będą zbliżone. Mecze wiosenne są jeszcze przed nami. Teraz trwa zgrupowanie w Kamieniu, gdzie dużo trenujemy w hali oraz na siłowni, później będzie Turcja, gdzie będziemy rozgrywali więcej sparingów i z tej części będziemy bardziej zadowoleni. Kiedy wrócimy zostanie już niewiele czasu do wznowienia ligi, dlatego musimy ciężko pracować, żeby być dobrze przygotowani.

Zeszłoroczna wiosna była rewelacyjna w wykonaniu Piasta. Czy da się powtórzyć taki wynik?
- Dlaczego nie? Wszyscy będziemy się starali o powtórkę. Na pewno będzie to trudne zadanie, bo zrobić coś takiego po raz drugi jest zawsze trudniejsze. W pierwszej części sezonu pokazaliśmy, że stać nas na wiele i potrafimy grać. Musimy przystąpić do tego z nastawieniem, że jak najbardziej jesteśmy w stanie tego dokonać.

Biuro Prasowe
GKS Piast SA