Korona - Piast 1-0. Nieudany wyjazd do Kielc

11
lis
Niebiesko-Czerwoni nie będą dobrze wspominali wyjazdu do Kielc. W meczu 15. kolejki Lotto Ekstraklasy ulegli Koronie 0-1. Bramkę na wagę trzech punktów dla gospodarzy zdobył Elja Soriano.
 
Wpis na listę strzelców
1-0 - Marcin Cebula zagrał długą piłkę za plecy obrońców Piasta. Tam najlepiej ustawiony był Elia Soriano, który bez zastanowienia oddał techniczny strzał. Interweniujący Plach został przelobowany. 
 
Spotkanie w skrócie
- Ten mecz mógł się idealnie rozpocząć dla Piasta. Gliwiczanie już w 4. minucie - po główce Czerwińskiego - trafili do siatki Koroniarzy, ale sędzia dopatrzył się pozycji spalonej obrońcy Piasta i bramki nie uznał. Niemniej jednak to Niebiesko-Czerwoni byli stroną dominującą w pierwszych minutach meczu o czym świadczyły strzały Papadopulosa, Jagiełl czy Valencii. Zawodnicy Piasta nie potrafili jednak znaleźć drogi do bramki. Gospodarze odpowiedzieli strzałami Cebuli i Możdżenia, ale na posterunku był Plach, który w 33. minucie wygrał pojedynek sam na sam z Matejem Pucko. Chwilę później swoją szansę miał bardzo aktywny w tym meczu Joel Valencia, ale nie zdołał oddać strzału w dogodnej sytuacji. Piast. Niebiesko-Czerwoni grali, ale to Korona wyszła na prowadzenie. W 38. obrona Piasta popełniła błąd, który - lobując Placha - wykorzystał Soriano. 
 
- Na drugą połowę Waldemar Fornalik posłał w bój drugiego napastnika. Piotr Parzyszek zmienił Joela Valencię, który doznał urazu i na przerwę schodził utykając. Pierwszą groźną sytuację w II połowie stworzyła jednak Korona. Drużynową akcję mocnym strzałem próbował wykończyć Rymaniak, ale fantastyczną paradą popisał się Plach. Chwilę później niecelnie uderzył Soriano. Trener Fornalik zareagował dokonując kolejnej ofensywnej zmiany - posłał na plac gry Denisa Gojkę. W 60. minucie mogło być 1-1, ale strzał głową Sedlara był niecelny. 10 minut przed końcem meczu trener Fornalik postawił wszystko na jedną kartę - wprowadził do gry trzeciego napastnika. To jednak na nic się zdało, gdyż gliwiczanie, pomimo starań, nie zdołali wyrównać wyniku meczu i do Gliwic wracali z pustymi rękoma. 
 
Z perspektywy kibica
- Mecz odbył się na Suzuki Arena w Kielcach. Z wysokości trybun spotkanie obserwowało 6525.
- W związku z Jubileuszem 100-lecia odzyskania przez Polskę Niepodległości, wszystkie spotkania 14. i 15. kolejki Lotto Ekstraklasy miały szczególną oprawę. Piłkarze wychodzący na murawę ubrani byli w Biało-Czerwone szaliki, a mecz poprzedziło odśpiewanie czterech zwrotek Mazurka Dąbrowskiego.
 
Poza obiektywem
- W podstawowym składzie Piasta w porównaniu z meczem z Wisłą Kraków doszło do dwóch zmian. Piotra Parzyszka zastąpił Michal Papadopulos, a Mateusza Maka Aleksander Jagiełło. „Maczka” - z powodu urazu - zabrakło nawet w wyjściowej jedenastce. 
- Urazy wykluczyły udział w meczu trzech zawodników. Poza składem znaleźli się Gerard Badia, Tomasz Jodłowiec i Mateusz Mak. 
- Mecz z Koroną był 50. spotkaniem Martina Konczkowskiego w barwach Piasta. Z kolei debiut w Lotto Ekstraklasie zanotował Karsten Ayong
_____________________________
Korona Kielce - Piast Gliwice 1-0 (1-0)
1-0 - Soriano, 38 min. 
 
Korona: Hamrol - Kosakiewicz, Diaw, Marquez, Rymaniak - Petrak, Możdżeń, Kovacevic, Pucko (71. Żubrowski) - Cebulla, Soriano (88. Janjić).
Piast: Plach - Kirkeskov, Czerwiński, Sedlar, Konczkowski - Dziczek, Hateley - Felix (80.), Valencia (46. Parzyszek), Jagiełło (55. Gojko) - Papadopulos.
 
Żółte kartki: Rymaniak - Czerwiński, Gojko, Papadopulos.
Widzów:
 
Biuro Prasowe
GKS Piast SA