Kędziora: Teraz odpalę i zacznę zdobywać bramki
30
sie
Póki co, zawodnikom Piasta Gliwice gra się nie układała. Po dwóch kolejkach na ich koncie wciąż widnieje zero punktów, ale już jutro ma się to zmienić, kiedy przyjdzie im się zmierzić z Pogonią Szczecin.
Kibice są najbardziej zawiedzeni postawą Wojtka Kędziory, który jeszcze w lidze gola nie zanotował. - Teraz odpalę! Z tą formą strzelecką jest tak, że wciąż gdzieś tam wewnątrz drzemie, ale nie chce piłka wpaść do siatki - zdradza "Kędi".
W zeszłym, I- ligowym sezonie, Kędziora został królem strzelców, osiemnastokrotnie pokonując bramkarzy innych ekip. - W ekstraklasie trudniej się dochodzi do sytuacji, ale to oczywiście nie jest wytłumaczeniem. Prawda też jest taka, że dotąd gra nam się nie układała. Teraz to się zmieni! - zapowiada bojowo napastnik Piasta.
W pierwszym ligowym spotkaniu zawodnicy Pogoni Szczecin gładko uporali się z Zagłębiem Lubin, rozbijając Miedziowych 4-0. Następnie jednak polegli w starciu z gdańską Lechią. - Pogoni nie ma się co bać. Jak pokazała Lechia, można szczecinian pokonać. W tym pierwszym meczu im się udało strzelić więcej goli, ale działa to w taki sposób, że po pierwszym czy drugim trafieniu nagle zawodnicy łapią wiatr w żagle i jak wpada, to już na dobre... My jednak jesteśmy w stanie pokonać Pogoń i to też zrobimy - opisuje Kędziora.
- Ja i drużyna chcemy teraz pokazać naszą wartość. Jestem zdania, że należy wierzyć w swoje umiejętności i twardo stąpać po ziemi - dodaje snajper z Gliwic.
Kibice są najbardziej zawiedzeni postawą Wojtka Kędziory, który jeszcze w lidze gola nie zanotował. - Teraz odpalę! Z tą formą strzelecką jest tak, że wciąż gdzieś tam wewnątrz drzemie, ale nie chce piłka wpaść do siatki - zdradza "Kędi".
W zeszłym, I- ligowym sezonie, Kędziora został królem strzelców, osiemnastokrotnie pokonując bramkarzy innych ekip. - W ekstraklasie trudniej się dochodzi do sytuacji, ale to oczywiście nie jest wytłumaczeniem. Prawda też jest taka, że dotąd gra nam się nie układała. Teraz to się zmieni! - zapowiada bojowo napastnik Piasta.
W pierwszym ligowym spotkaniu zawodnicy Pogoni Szczecin gładko uporali się z Zagłębiem Lubin, rozbijając Miedziowych 4-0. Następnie jednak polegli w starciu z gdańską Lechią. - Pogoni nie ma się co bać. Jak pokazała Lechia, można szczecinian pokonać. W tym pierwszym meczu im się udało strzelić więcej goli, ale działa to w taki sposób, że po pierwszym czy drugim trafieniu nagle zawodnicy łapią wiatr w żagle i jak wpada, to już na dobre... My jednak jesteśmy w stanie pokonać Pogoń i to też zrobimy - opisuje Kędziora.
- Ja i drużyna chcemy teraz pokazać naszą wartość. Jestem zdania, że należy wierzyć w swoje umiejętności i twardo stąpać po ziemi - dodaje snajper z Gliwic.
DawJen