Kędziora: Cały mecz brakowało nam kropki nad i

23
wrz

Piast Gliwice po serii rzutów karnych awansował do kolejnej fazy Pucharu Polski, eliminując Wisłę Puławy. Do dogrywki doszło dzięki wykorzystanej jedenastce przez Wojciecha Kędziorę.

- Ten karny to zasługa całego zespołu. Ciężko dziś pracowaliśmy przez cały mecz, ale nie mogliśmy się
przebić przez szyki obronne Wisły. Nie można powiedzieć, że nie należała się nam ta wygrana. Powinniśmy rozstrzygnąć ten mecz znacznie szybciej, stwarzaliśmy wiele sytuacji, ale brakowało tej kropki nad i - mówi Wojciech Kędziora.

Drugoligowiec ambitnie walczył do samego końca, próbując pokonać gliwiczan. - Chciałbym pogratulować zespołowi z Puław, bo dzisiaj postawili nam bardzo trudne warunki i byli ciężką przeszkodą do tego, aby przejść do kolejnej rundy. Życzę im wszystkiego najlepszego - dodaje.

Po niedzielnej konfrontacji gliwiczanie dziś mierzyli się z Wisłą, żeby w piątek wyjechać do Kielc, by tam walczyć o ligowe punkty z Koroną. - Sto dwadzieścia minut wyczerpującego meczu wyjazdowego na pewno dało się we znaki. Jesteśmy zmęczeni, ale zaczynamy już przygotowania do piątkowego meczu. Tym samym Piast rozegra trzy mecze w ciągu siedmiu dni. Ale wierzymy w możliwości naszych specjalistów od odnowy biologicznej - kończy "Kędi".

Biuro Prasowe
GKS Piast S.A.