"Kędi" jednak nie zagra

23
lut

Wojciech Kędziora nazywany jest w mediach wielkim nieobecnym pojedynku z Górnikiem. W rundzie jesiennej, na swoim koncie zgromadził pięć bramek i pięć asyst, stając się najskuteczniejszym piłkarzem w ekipie Marcina Brosza.

Ostatnie dni miały dać odpowiedź, czy Kędziora będzie w stanie zagrać przeciwko „Trójkolorowym”. Wczoraj te wątpliwości rozwiał szkoleniowiec „Piastunek”, informując, że zawodnik nie jest zdolny do gry. - Próbowałem trenować z pełnym obciążeniem, ale kolano nie jest gotowe i wyklucza mnie z meczu przeciwko Górnikowi. – wyjaśnia "Kędi".

Kędziora jest niezwykle istotnym elementem jedenastki z Okrzei. Czy niebiesko-czerwoni poradzą sobie bez najlepszego snajpera?   - Na pewno chciałbym pomóc drużynie tak jak w każdym spotkaniu, ale muszę się pogodzić z tym, że w poniedziałek nie wybiegnę na boisko. W zespole są zawodnicy, którzy mnie zastąpią i jestem przekonany, że moja absencja w niczym nie przeszkodzi. – twierdzi wychowanek Sośnicy Gliwice.

- Nie jest to dla mnie przyjemna sytuacja. Emocje, które towarzyszą derbom są naprawdę duże. Obserwowanie drużyny z boku będzie bardziej stresujące niż wystąpienie w meczu. – mówi z żalem w głosie ulubieniec gliwickiej publiczności.

W Zabrzu myślą o włączeniu się do walki o puchary, czy Piast będzie w stanie sprostać wyżej notowanym podopiecznym Adama Nawałki? - W mediach mogą pojawiać się informacje, że Górnik jest faworytem tego spotkania, ale nas to nie interesuje. Jedziemy do Zabrza po zwycięstwo. To jest piłka nożna, wierzę, że moi koledzy z zespołu staną na wysokości zadania i sięgną po 3 punkty.