Jodłowiec: Zwycięstwa budują drużynę

09
maj

- Przez to, że jest dobra atmosfera w szatni, przekłada się to potem na boisko. To nie jest tak, że gramy jeden, dwa mecze dobrze, a później coś się sypie. Utrzymujemy dobrą dyspozycję. Gdyby były złe decyzje, niekorzystne przesunięcia, to nie byłoby tych serii zwycięstw - tłumaczył Tomasz Jodłowiec zapowiadając mecz z Jagiellonią Białystok.

Z powodu zapisu w kontrakcie nie mogłeś zagrać z Piastem przeciwko Legii. Jak się czułeś podczas tego spotkania?

- Liczyłem na drużynę, w której na co dzień przebywam. Cieszyłem się ze zwycięstwa, które namieszało w lidze i w dalszym ciągu daje szansę na mistrzostwo Polski. O to chcemy walczyć w trzech ostatnich meczach.

Serducho było rozdarte?
- Nie, w takich momentach nie ma o czymś takim mowy. Jestem w Piaście, patrzę na siebie i drużynę, w której gram. Tak na to patrzę i trzeba się koncentrować na tym, żebym to ja miał mistrzostwo z Piastem Gliwice.

W spotkaniu z Legią na słowa uznania zasłużyła cała gliwicka drużyna nie tyle za zwycięstwo, co za trudną i wymagającą pracę w obronie.
- Ale to pokazujemy już od dłuższego czasu. Ta forma jest stabilna, gra jest na wysokim poziomie, dobrze wyglądamy też pod względem taktycznym. Przez to, że jest dobra atmosfera w szatni, przekłada się to potem na boisko. To nie jest tak, że gramy jeden, dwa mecze dobrze, a później coś się sypie. Utrzymujemy dobrą dyspozycję. Gdyby były złe decyzje, niekorzystne przesunięcia, to nie byłoby tych serii zwycięstw.

To trudne wyzwanie utrzymać taką formę? Nie pojawiło się w was zwątpienie? Bo przecież każdą drużynę może dopaść gorszy moment.
- Ja nie wierzę w coś takiego, że każda seria kiedyś się kończy. Moim zdaniem każda wygrana dodaje pewności siebie i to widać na boisku, że zwycięśtwa budują. Na pewno będziemy chcieli to podtrzymać do końca sezonu, ale teraz myślimy tylko o Jagiellonii Białystok.

Na tym etapie sezonu nie ma meczów o nic. Piast liczy się w grze o mistrzostwo, natomiast Jagiellonia musi bronić czwartego miejsca dającego możliwość gry w europejskich pucharach…
- Każdy teraz gra o coś. Nie ma co ukrywać, gramy o wszystko i każdy mecz jest ważny, ale najważniejszy w tym momencie jest ten z Jagiellonią. Z pewnością będą bronili tego czwartego miejsca, ale my musimy patrzeć na siebie i jeśli będziemy kontynuować naszą piłkę, dzięki dobrej grze taktycznej jesteśmy bardzo mocni.

Odniosę się do twojego doświadczenia. Co w tych ostatnich meczach może okazać się kluczowe?
- Mamy duże umiejętności i jesteśmy dobrą drużyną, ale w takich momentach dużą rolę odgrywa głowa i trzeba podchodzić na chłodno do tego wszystkiego. Trzeba mieć charakter i być odważnym na boisku, bo jeśli wkradnie się stres lub niepokój, to zabierze ci pewność siebie. Ważne są spokój i głowy, ale wierzymy w siebie bo jesteśmy dobrym zespołem i mamy potencjał.

Biuro Prasowe
GKS Piast SA