"Jesteśmy rozczarowani" - wypowiedzi po #LPOPIA

28
sie

W niedzielnym spotkaniu 7. kolejki PKO Bank Polski Ekstraklasy Piast Gliwice przegrał na wyjeździe z Lechem Poznań 0-1. Przedstawiamy pomeczowe wypowiedzi Grzegorza Tomasiewicza, Toma Hateley'a oraz trenera Waldemara Fornalika i opiekuna Kolejorza Johna van der Broma.

 

Grzegorz Tomasiewicz: "Pierwsze 25 minut było słabe w naszym wykonaniu. Rozpoczęliśmy bojaźliwie, nie utrzymaliśmy piłki... Lech wyszedł szybko na prowadzenie i ustawił sobie ten mecz. Mieliśmy sytuacje po stałych fragmentach gry, powoli się rozkręcaliśmy i w drugiej połowie chcieliśmy to kontynuować. Nasz przeciwnik miał również swoje okazje. Ta część spotkania była w miarę wyrównana z obu stron, bo my też mieliśmy akcje, które mogły się zakończyć bramką. Szkoda tego początku..."

 

Tom Hateley: "Jesteśmy rozczarowani. Przyjechaliśmy tutaj z zamiarem wygrania tego meczu. Nie stworzyliśmy wystarczająco dużo sytuacji, aby wygrać na takim terenie. Bardzo szybko straciliśmy bramkę... Nieźle weszliśmy w drugą połowę, ale w ostatecznym rozrachunku nie wystarczyło to do wyrównania."

 

Waldemar Fornalik (trener Piasta Gliwice): "Nie możemy być zadowoleni po tym meczu. Zagraliśmy zbyt bojaźliwie, szczególnie w ofensywie. Stać nas na lepszą grę, bardziej skuteczną i z większą liczbą sytuacji. Paradoksalnie, Lech stworzył mniej okazji niż w poprzednich meczach, ale tym razem wygrał. Taka jest piłka, o to nie możemy mieć pretensji, bo takie rzeczy są częste. Staraliśmy się, ale nic z tego nie wynikało. Były takie nawet nie sytuacje, ale takie "pół-sytuacje". Lech to klasowy zespół i chcąc z nim wygrać, to trzeba wznieść się na wyżyny umiejętności. My natomiast nie zagraliśmy niestety na miarę swoich możliwości."

 

John van den Brom (trener Lecha Poznań): "Jesteśmy bardzo szczęśliwi. W końcu wygraliśmy w lidze, co innego było w Europie. Tam to się zdarzało częściej. Był to dobry mecz i to jest dla mnie bardzo ważne, że nie tylko dobry rezultat, ale też dobra gra. Było widać, że mamy szeroką kadrę. Zawodnicy, którzy do tej pory grali trochę mniej i wchodzili z ławki teraz mogli wyjść w podstawowej jedenastce, pokazując się z dobrej strony. Jestem zadowolony z tego, jak prezentował się mój zespół. Było widać, że jesteśmy coraz lepsi, coraz mocniejsi i w coraz lepszej kondycji fizycznej. To jest bardzo ważne, bo aż do mistrzostw świata będziemy musieli grać co trzy dni."

 

Biuro Prasowe
GKS Piast SA