Jestem zadowolony z powrotu
Wojciech Lisowski w rundzie wiosennej należał do grona graczy, na których najczęściej stawiał Marcin Brosz. Po zakończonym sezonie, wrócił do Legii Warszawa, ale sztab szkoleniowy stołecznej ekipy zdecydował się ponownie wypożyczyć 20-letniego zawodnika do Piasta Gliwice.
- Jestem zadowolony z powrotu, gdyż wiadomo, że tutaj mam większą szansę na granie w ekstraklasie niż w Legii. Będzie to dla mnie nowe doświadczenie i awans sportowy, pokazanie się w najwyższej klasie rozgrywkowej w Polsce. Znam już ten klub znam klimat jaki panuje w Gliwicach, wiec jest mi już łatwiej. Zostało już tylko walczyć o pierwszy skład. – mówi o ponownym angażu w Piaście Lisowski.
Obrońca niebiesko-czerwonych nie cieszył się długo urlopem po uzyskaniu awansu. - Zgadzam sie w tym roku miałem bardzo krótkie wakacje, bo juz 10 czerwca zacząłem przygotowania z Legią. Myślę, że ta praca, którą wykonałem ze stołeczną drużyną i ta, którą wykonuje teraz w Gniewinie zaowocuje w późniejszym czasie i forma przyjdzie na mecze ligowe. – patrzy z optymizmem w przyszłość „Lisu”. W kadrze pojawiło się kilka nowych twarzy, rozpoczęła się walka o podstawową jedenastkę. - Rywalizacja pojawiła się wraz z pierwszymi treningami na zgrupowaniu. Widać zaangażowanie wszystkich zawodników, każdemu zależy na miejscu w pierwszym składzie. – opowiada.
W sparingu przeciwko Bytovii, gol Lisowskiego zapewnił zwycięstwo „Piastunkom”. Jak swój występ ocenia sam zawodnik? - Jak pokazałem już w meczach 1 ligi, lubię często włączać sie do akcji ofensywnych, i mimo że gram z tyłu stwarzam zagrożenie w okolicach bramki przeciwnika i kilkakrotnie to już potwierdziłem. – podkreśla.