Izvolt: Zrobimy wszystko, żeby z nimi wygrać

17
sie
W meczu drugiej kolejki T-Mobile Ekstraklasy Matej Izvolt nie wystapił. Natomiast w poniedziałkowym spotkaniu przeciwko Zawiszy rozegrał już pełne 90 minut. Rywalizacja o miejsce w pierwszej jedenastce gliwickiej drużyny jest olbrzymia, ale jeżeli w niedzielę trener Brosz postawi na Słowaka, ten deklaruje, że wraz z kolegami zrobi wszystko aby wygrać mecz i awansować do kolejnej rundy.
 
Wiemy jak z nimi grać i doświadczenie z pierwszego meczu na pewno nam pomoże.  Będzie może trochę łatwiej, gdyż wyróżniający się ostatnio zawodnik Zagłebia, strzelec gola Miłosz Przybecki nie zagra z powodu kontuzji. Nie zmienia to faktu, że wynik jest sprawą otwartą. Zrobimy jednak wszystko aby awansować. Oczywiście, możliwa jest dogrywka, a także rzuty karne. Jeżeli miałbym już typować, to wyniku 0:0 raczej nie będzie. W tym sezonie zawsze "coś strzelamy"  tyle,  że musimy sie postarać o to, abyśmy tym razem nie starcili bramki - podkreśla Izvolt.
 
Piłkarz podzielił się również informacją na temat odpowiednika Pucharu Polski w jego rodzinnym kraju. Na Słowacji nazwa pucharu zazwyczaj pochodzi od nazwy sponsora. Ostanio był nim Slovnaft, dlatego puchar Słowacji 2013 to Slovnaft Cup. Są to prestiżowe rozgrywki i każda z czołowych ekip traktuje je poważnie. Czasem jednak można odnotować w nich niespodziewany wynik, była kiedyś taka sytuacja, kiedy to trofeum zdobyła drużyna drugoligowa - opowiada.
 
Słowak chciałby, podobnie jak we wcześniejszych swoich wypowiedziach Patrick Dytko i Kamil Wilczek, gorąco zachęcić sympatyków Niebiesko-Czerwonych do przybycia w niedzielny wieczór na obiekt przy ul. Okrzei. Zachęcam kibiców do przyjścia na stadion, bo bilety kosztują 5 zł, będzie ładna pogoda, większość mieszkańców zdąży już wrócić z długiego weekendu. Poza tym to Puchar Polski, przyjedzie inny zespół z Ekstraklasy i na pewno będzie to ciekawy pojedynek - apeluje do fanów Piasta pomocnik.

 

Bartosz Otorowski 
Biuro Prasowe
GKS "Piast" SA