Holubek: Drużyna zagrała bardzo dobrze

04
gru

- Stworzyliśmy dużo akcji, które mogły skończyć się strzeleniem jeszcze większej liczby goli, a schodziliśmy na przerwę z wynikiem 1-0. W drugiej połowie zaczęliśmy równie obiecująco, bo szybko mieliśmy szansę, by ponownie trafić do bramki - stwierdził Jakub Holubek, który podobnie jak cała drużyna rozegrał dobre spotkanie w 1/8 Totolotek Pucharu Polski i awansował do kolejnej rundy rozgrywek.

Piast strzelił rywalowi dwa gole i zameldował się w ćwierćfinale Pucharu Polski. To był wasz dobry mecz?

- Dzięki pracy całego zespołu zagraliśmy bardzo dobrze. Mimo trudnych warunków, boisko było dobrze przygotowane i nam również dobrze się grało. Stworzyliśmy dużo akcji, które mogły skończyć się strzeleniem jeszcze większej liczby goli, a schodziliśmy na przerwę z wynikiem 1-0. W drugiej połowie zaczęliśmy równie obiecująco, bo szybko mieliśmy szansę, by ponownie trafić do bramki. Później były kolejne, między innymi rzut karny Gerarda Badii, który obronił bramkarz rywala. Podszedł drugi raz, trafił i w ten sposób doszliśmy do zwycięstwa.

Wszystko skończyło się dobrze, a czy przy stanie 1-0, mieliście chwilę stresu, bo wynik nie był pewny?
- Tak, przy stanie 1-0 wiedzieliśmy, że musimy zachować koncentrację i nie dopuszczać przeciwnika pod własne pole karne. Dobrze graliśmy w obronie i mogliśmy się cieszyć z efektów naszej gry.

Piast odrobił zadanie domowe i nie zwątpił, ponieważ nawet po tym niewykorzystanym rzucie karnym w dalszym ciągu atakowaliście chcąc powiększyć przewagę.
- Dokładnie, było trochę tych okazji. Sebastian Milewski trafił w słupek, Dominik Steczyk zrobił niezłą akcję, także Patryk Tuszyński miał swoją szansę. Pod koniec dołożyliśmy drugą bramkę z rzutu karnego i było już spokojnie.

Przy drugim rzucie karnym nikt nie miał ochoty wykonać "jedenastki"? Gerard Badia ma taką silną pozycję, że nie oddał nikomu piłki?
- Myślę, że jakiś chętny mógł być, ale Badi jest silną postacią, chciał zdobyć swoją drugą bramkę. Jest mocny, wykorzystał szansę.

Mecz pucharowy był szansą gry dla piłkarzy, których nie widzimy w rozgrywkach Ekstraklasy. Piłkarze Piasta mówią o mocnej kadrze i często wymieniają ciebie jako dobrego zawodnika, który czeka na swoją okazję.
- Dla mnie oczywiście jest to trudne, bo chciałbym grać jak najczęściej. Bywa tak, że w meczach ligowych nie łapię się nawet na ławkę. Wiem, że muszę pracować i czekać na swoją szansę. Takimi meczami jak te w pucharze mogę się pokazać.

Liczysz na grę jeszcze w tym roku czy już wyczekujesz okresu przerwy, by na zgrupowaniach jeszcze mocniej zaznaczyć swoją gotowość?
- Ufam, że uda się jeszcze w tym roku złapać te występy. Zostało jeszcze kilka meczów. Jeśli tak się nie stanie, to na pewno w trakcie trwania przerwy i podczas zgrupowań będę starał się wywalczyć dla siebie miejsce. Muszę udowodnić swoją jakość i to, że jestem dobrze przygotowany.

Biuro Prasowe
GKS Piast SA