Hiszpanie o potyczce z Górnikiem i derbach Sewilli

14
lut
Już 25 lutego gliwiczanie meczem z Górnikiem Zabrze zainaugurują wiosenną serię spotkań o mistrzostwo Ekstraklasy. Derbowy pojedynek od dłuższego czasu elektryzuje zarówno kibiców jak i samych zawowdników. Niebiesko-czerwoni pragną rewanżu za przegrane 1:2 jesienne starcie. Hiszpańscy gracze Piasta opowiedzieli o emocjach towarzyszących temu meczowi oraz podzielili się derbowymi wrażeniami z Półwyspu Iberyjskiego.
 
- Mecz z Górnikiem będzie bardzo trudny, gdyż ten zespół w rundzie jesiennej prezentował się bardzo dobrze. Trener Nawałka ma do dyspozycji  dobrych graczy i nawet strata Arkadiusza Milika, mimo że odczuwalna, nie powinna wpłynąć negatywnie na ich grę. Zabrzanie w swoich szeregach posiadają przecież bardzo szybkiego Prejuce Nakoulmę, który grał w finale tegorocznego Pucharu Narodów Afryki w RPA. Mimo wszystko, przy odrobinie szczęścia i odpowiedniej grze jesteśmy w stanie sięgnąć po trzy punkty. - mówi Fernando Cuerda
 
- Osobiście nie pamiętam, abym grał w meczu derbowym takiej wagi, jaką cechuje się potyczka pomiędzy Piastem a Górnikiem. - mówi 29-letni obrońca. 
 
- W Sewilli mamy swoje derby - zespołów Betisu i Sevilla FC. W tym sezonie Sevilla FC wygrała z Betisem w lidze 5:1 co zaowocowało uzyskaniem przez jej trenera dużego kredytu zaufania mimo, że kolejne mecze drużyna grała znacznie gorzej. Tak się właśnie wartościuje mecze derbowe. Ich wyniki są często o wiele ważniejsze od wyników zespołu na koniec sezonu. - przypomina. 
 
- W naszym mieście meczem derbowym żyje się już długo przed jego rozpoczęciem i długo po jego zakończeniu. - dodaje Alvaro Jurado. - Ludzie na ulicach, w pracy, w szkołach cały czas tym opowiadają, dyskutują, która drużyna jest lepsza. Jeżeli wsiądziesz do taksówki to bardzo prawdopodobne jest, że kierowca także będzie chciał z Tobą o tym chwilę porozmawiać.
 
Na pytanie, kto ma więcej kibiców nasi rozmówcy nie byli zgodni. - Oczywiście Betis. - stwierdził Cuerda, który jest kibicem tej drużyny. - Nieprawda - zarzekał się Alvaro, uważający, że miasto jest podzielone na pół między Palanganas (fani Sevilli FC) oraz Verderones (fani Betisu).
 
- Derby w Sewilli to najlepszy mecz tego gatunku w całej Hiszpanii - zgodnie jednak uważają Hiszpanie. - Atmosfera spotkań Espanyolu i FC Barcelony oraz Atletico i Realu w Madrycie nie mogą się równać z pojedynkiem o prymat w Sewilli.
 
Ruben Jurado nie wypowiedział się na powyższej dyskusji, ponieważ nie kibicuje specjalnie żadnej z drużyn w Sewilli. Wybrał za to oglądanie środowej potyczki 1/8 finału Ligi Mistrzów Realu z Manchesterem, ponieważ w Madrycie gra jego kolega - Sergio Ramos.

Bartosz Otorowski/KG