Hebert: Kiedy wychodzimy na boisko, to wszyscy jesteśmy równi

02
wrz
- Wysokie miejsce Piasta w tabeli może być nieco zaskakujące, bo są przecież drużyny, które mają większe budżety niż my. Jednak kiedy wychodzimy na boisko, to wszyscy jesteśmy równi - Hebert komentuje obecną sytuację Piasta w Ekstraklasie. - Teraz wszyscy patrzą na nas. 
 
 
W porównaniu do ubiegłego sezonu, trener Latal wprowadził kilka zmian do gry formacji defensywnej. Jak się na to zapatrujesz?
- Myślę, że dobrze, bo czujemy się pewniejsi w obronie. Więcej też pracujemy w defensywie - jesteśmy agresywniejsi i staramy się nie popełniać indywidualnych błędów, przez które w przeszłości traciliśmy "głupie" bramki. Póki co efekty są pozytywne - wypada nam się tylko cieszyć i nadal pracować nad poprawą kolejnych elementów. Uważam, że szczególnie teraz musimy pracować jeszcze ciężej. Każdy zawodnik nie może nawet przez chwilę pomyśleć, że już osiągnął maksimum. Trzeba być świadomym swoich błędów i robić nieustanny progres.
 
Progres to również słowo, które jest związane z pracą, jaką wykonujesz na siłowni...
- Z tą siłownią jest ciekawa sprawa. Kiedy przybywałem do Gliwic to ważyłem 89 kilogramów. Teraz natomiast ważę 85, lecz zwracają mi uwagę, że jestem większy (śmiech). Lubię przebywać na siłowni, dzięki niej czuję się mocniejszy i pomaga mi to bardzo w grze obronnej. Na mojej pozycji siła jest kluczowym atutem zwłaszcza, kiedy przepycham się z napastnikami.  
 
A jak gra ci się z nowymi kolegami z formacji obronnej, czyli Marcinem Pietrowskim i Patrikiem Mrazem? 
- Pomagamy sobie wzajemnie. Marcin i Patrik, oprócz walorów defensywnych, mają również bardzo dobrą jakość gry w ataku. Kiedy zapędzają się w pole karne rywali, ja im mówię: "spokojnie, jestem tutaj aby pomóc i was asekurować". Musimy się wzajemnie uzupełniać.
 
Powoli stajesz się już  "starym wyjadaczem" w szatni Piasta - rozpocząłeś właśnie swój trzeci sezon w Gliwicach.
- Zgadza się. Rozumiem już coraz więcej język polski. Na treningach nie mam problemów z komunikacją, dlatego nawet po zmianie trenera sobie radzę. W życiu codziennym także czuję się bardziej swobodnie. 

Co jest waszą siłą jako lidera Ekstraklasy?
- Mamy dużą dyscyplinę taktyczną. Jesteśmy silni, agresywni i waleczni. Musimy mieć jednak spokojne głowy i nadal stanowić monolit. Zwłaszcza w obronie.
 
Zaskakuje Cię forma Twojej drużyny na starcie rozgrywek?
 - Każdy zespół musi być przygotowany, aby być pierwszym. Po to trenujemy, gramy i walczymy, aby stać się najlepszymi w tym, co robimy. Zgodzę się, że wysokie miejsce Piasta w tabeli może być nieco zaskakujące, bo są przecież Lech, Wisła, Lechia czy w końcu Legia... Te kluby mają większe budżety niż my, ale kiedy wychodzimy na boisko, to wszyscy jesteśmy równi. Teraz wszyscy patrzą na nas.

Biuro Prasowe
GKS Piast S.A.