Hateley: Jesteśmy rozczarowani

06
lis

- Wygrywamy razem i przegrywamy razem, dziś jest dzień, w którym wszyscy jesteśmy rozczarowani - przyznał z trudem Tom Hateley po porażce Piasta w meczu z Wartą Poznań.

Trudno pewnie o słowa, ale co mógłbyś powiedzieć po tym spotkaniu?

- Rozczarowanie... to był dla nas ważny mecz i potrzebowaliśmy punktów, a skończyło się tak, że zostaliśmy z niczym. Wiedzieliśmy przed meczem, że to spotkanie będzie trudne. Graliśmy z zespołem, który zmienił trenera, co być może wpłynęło na zmianę nastawienia. Mieli taktykę, by całym zespołem ustawić się za piłką i mieliśmy problem, by to złamać. Staraliśmy się temu przeciwstawić, ale pozostało jedynie rozczarowanie.


Spotkanie, w którym trudno było o szanse bramkowe, niewiele też było przestrzeni do gry w piłkę...
- Tak, to było bardzo trudne. Zdarzają się takie mecze, gdzie przyjeżdża do nas zespół i gra jak Warta dzisiaj. Nie pozostawiła miejsca i trudno było cokolwiek wykreować w środku. Próbowaliśmy różnych rozwiązań, rozgrywać po szerokości, przez przerzuty z jednej na drugą stronę. Kiedy za linią piłki było tak gęsto, nawet przy dobrym podaniu trudno było wygrać pojedynek o piłkę. Ciężko to skomentować... wygrywamy razem i przegrywamy razem, dziś jest dzień, w którym wszyscy jesteśmy rozczarowani.


Przed tym spotkaniu padło stwierdzenie, że w naszej lidze trudno jest przystępować do meczu w roli faworyta, że to może przeszkadzać. Coś jest na rzeczy?
- Może tak być, kiedy rywal ustawi się nisko i broni całym zespołem jak Warta. Taką mieli taktykę, pomysł na organizację gry. Nie jest łatwo pogodzić się z tym rezultatem, co było widać po twarzach chłopaków w szatni. Pozostaje nam teraz zregenerować się, przed nami przerwa na reprezentację i długie wyczekiwanie na kolejny mecz. Musimy być gotowi i postarać się o poprawę nastrojów w meczach przed świętami.


Biuro Prasowe 
GKS Piast SA