Frank Adu: Uwielbiam takie spotkania

11
lut

Frank Adu Kwame, decydując się na przenosiny do Gliwic, postawił sobie ambitne cele. Najważniejszym z nich jest przebicie się do meczowej osiemnastki, następnie wywalczenie miejsca w podstawowym składzie. Ghanijczyk jest pewien, że Piast umożliwi mu rozwój i pozwoli zaistnieć na najwyższym ligowym szczeblu.

28-letni zawodnik przyzwyczaił się do życia w podróży i uznaje to za konsekwencję wyboru swojej profesji. - W piłce nożnej jest tak, że grasz tam, gdzie cię potrzebują. Nie chodzi o to, czy to jest Warszawa, Kraków czy Gliwice. Trafiłem do Piasta dlatego, że była taka propozycja. Dostałem sygnał, że klub mnie chce i potrzebuje, więc zaakceptowałem tę ofertę. – wyjaśnia.

Gracz wypożyczony z Piotrówki nie miał problemów z aklimatyzacją, szybko zjednując sobie sympatię kolegów z szatni. - Drużyna przyjęła mnie bardzo dobrze. Dość szybko nawiązaliśmy fajny kontakt. Na początku najbardziej pomogli mi m.in. Mido i Artis Lazdins. Dzięki chłopaki.

Adu o wyjściowy skład będzie walczył m.in. z Pawłem Oleksym. Czy jest gotowy na podjęcie rywalizacji? – Jestem nominalnym lewym obrońcą i wiem, że będę konkurować na tej pozycji m.in. z Pawłem. Cieszę się, bo lubię współzawodnictwo w zespole i jeżeli jest ono zdrowe, to na pewno pomaga drużynie. – twierdzi.
  
Już za dwa tygodnie inauguracja wiosennej części sezonu i długo wyczekiwane spotkanie rewanżowe z Górnikiem Zabrze. Co nowy nabytek Piasta sądzi o zbliżających się derbach? - Uwielbiam takie spotkania. Atmosfera przed meczem, presja i inne czynniki powodują, że derby na długo pozostają w pamięci zawodnika. Kiedy już jesteś na boisku lokalnego rywala i słyszysz okrzyki na trybunach, wtedy o właściwą mobilizację nie musisz się już martwić.

Defensor niebiesko-czerwonych zwrócił się także bezpośrednio do sympatyków "Piastunek". - Witam wszystkich kibiców Piasta. Mam nadzieję, że spodoba Wam się moja gra i będziecie dopingować mnie na boisku.  Bardzo podoba mi się stadion przy Okrzei i chciałbym poczuć już meczową atmosferę. Nie znam jeszcze Waszych przyśpiewek, ale nauczę się! (uśmiecha się).   

KG/Bartek Otorowski