Fornalik: Ustabilizować formę na dobrym i wysokim poziomie

13
sty

- Poprzednie zimowe przygotowania były bardzo rzetelnie przepracowywane i efekty były widoczne w meczach wiosennych. Liczymy na to, że tym razem będzie podobnie - przyznał trener Waldemar Fornalik, który wraz z drużyną pracuje na zgrupowaniu w Rybniku-Kamieniu.
 

Przerwa świąteczno-noworoczna za drużyną. Czy wszystkie postanowienia na ten okres udało się zrealizować i czy udało się odpocząć?

- Wiadomo z czym się wiąże okres świąt. Jest to moment wolnego, ale równocześnie czas na rodzinne obowiązki, które są oczywiście bardzo przyjemne. Ten czas bardzo dobrze spędziłem w gronie najbliższych. To był bardzo krótki okres. Jeszcze dobrze nie rozpakowaliśmy się po rundzie jesiennej, a już trzeba było zabierać się z powrotem do pracy.

 

Całkowite odcięcie się od futbolu, piłkarze mówią o resecie. Czy w przypadku trenera taki reset również jest możliwy?

- Nie, nie jest to możliwe. Być może są ludzie, którzy potrafią się zupełnie wyłączyć, zresetować i nie myśleć o tym, co się wydarzyło. Natomiast uważam, że większość trenerów w tym wolnym czasie analizuje wszystko, co się stało w poprzednim sezonie czy też rundzie. Na pewno myślami się do tego wraca, choć staramy się sprawy związane z piłką odłożyć na czas, kiedy wznawiamy treningi.

 

Zapowiadany był ruch i to faktycznie się dzieje. Trzy nowe twarze już są w zespole. Na tym etapie trener ma już względem nich indywidualne oczekiwania czy bardziej pana optyka koncentruje się wokół funkcjonowania drużyny jako całość?

- Na pewno decydowały ich umiejętności. To, że są w Piaście nie jest dziełem przypadku. Mają swoje określone CV i doskonale wiemy, jacy to są zawodnicy. Jeśli chodzi o ich funkcjonowanie w obrębie naszego zespołu, to myślę, że wiele będzie się działo w trakcie tego okresu przygotowawczego. Często jest tak, że zawodnik jest przypisany do konkretnej pozycji, a mecze czy treningi mogą spowodować, że będzie o wiele lepiej funkcjonował w innym miejscu na boisku.

 

Zmiany nastąpiły także w sztabie trenerskim. Są nowi asystent oraz analityk. Mniej więcej wiemy jak wygląda wkomponowywanie się piłkarzy w szatnie. A jak rzecz ma się w pokoju trenerów?

- Można powiedzieć, że w naturalny sposób. To też nie są przypadkowi ludzie. Zanim trafili do sztabu szkoleniowego Piasta, zrobiliśmy dokładne rozeznanie na co tych ludzi stać i co mogą nam zaproponować, stąd też są w tym sztabie. Nie ukrywamy, że w pewnym sensie poznajemy się nawzajem. Rozeznanie i wiedza to jedno, a później funkcjonowanie z dnia na dzień to druga sprawa. 

 

Też pewnego rodzaju tradycją jest zaproszenie do udziału w treningach zawodników z zaplecza. Trzech chłopaków z rezerw bądź juniorów ma okazję do pracy z kadrą. Co należy do ich zadań, jak pan zamierza ich rozliczyć/ocenić z tego okresu?

- Dokonaliśmy roszady w składzie. Dwóch zawodników – Michał Zachciał i Maksym Gendera – powróciło do drugiej drużyny, a wzięliśmy innych zawodników, aby mieć okazję przyjrzeć się jaki prezentują poziom na tle zawodników Ekstraklasy. Będziemy ich obserwować, a decyzje będą podejmowane w najbliższej przyszłości.

 

"Dobrze przepracować zimę" - to hasło przyświeca każdemu. Każdy ma na to jakiś plan. O szczegóły nie będę pytał, natomiast zapytam, jak ważny jest to okres w sezonie, dla sezonu? Jakie są oczekiwania trenera od siebie, sztabu zawodników i potencjalnych efektów tej pracy?

- Jest to ważny czas. Jak do tej pory te okresy były bardzo rzetelnie przepracowywane i efekty były widoczne w meczach wiosennych. Liczymy na to, że tym razem będzie podobnie. Mamy dobre warunki do krótkiego zgrupowania w Kamieniu, a potem lecimy do Turcji, gdzie rozegramy trzy mecze kontrolne. Pierwszy sparing zagramy w Kamieniu i liczymy, że ten okres pozwoli wejść na lepszy poziom, niż ten który prezentowaliśmy jesienią. Było wiele meczów, w których naprawdę nieźle graliśmy, a dość pechowo traciliśmy bramki. Były również spotkania, kiedy nie byliśmy zadowoleni z tego co prezentowaliśmy. Dlatego chcielibyśmy ustabilizować tę formę na dobrym i wysokim poziomie.

 

Zamknę tę rozmowę pytaniem o sparing z LKS-em Goczałkowice tu w Kamieniu. Ten sprawdzian, podobnie jak testy motoryczne, szybkości i wydolności, ma dać obraz materiału do doskonalenia formy już w Turcji?

- Tradycyjnie kończymy to zgrupowanie w Kamieniu taką grą. Nie szukamy zespołów z Ekstraklasy, tylko drużyn z niższych lig, bo wiemy, że ciężko tutaj pracujemy i te końcowe sparingi nie są łatwe. Zazwyczaj zawodnicy grają po czterdzieści pięć minut i tak będzie tym razem. Zamykamy ten okres ciężkiej pracy i zobaczymy jak na tle przeciwnika, który jest liderem 3. ligi zaprezentują się poszczególni piłkarze.

Biuro Prasowe
GKS Piast SA