Fornalik: To był wartościowy mecz kontrolny
- Jestem zadowolony z postawy drużyny, bo oprócz tego, że taktycznie wyglądało to dobrze, to również piłkarsko potrafiliśmy radzić sobie z problemami. Sama liczba stworzonych sytuacji i to nie z byle jakim przeciwnikiem też o tym świadczy - przyznał trener Waldemar Fornalik po sparingu z Zorią Ługańsk.
Jak trener oceniłby pierwszy mecz kontrolny tego zgrupowania w Turcji?
- To był bardzo wartościowy mecz kontrolny. Graliśmy z zespołem, który prezentuje określoną jakość i który grał w fazie grupowej Ligi Europy, gdzie zdobywał punkty. Oba zespoły znajdują się w trakcie okresu przygotowawczego. Zarówno my jak i Zoria pracowaliśmy przed tym sparingiem, ale jestem zadowolony z postawy drużyny, bo oprócz tego, że taktycznie wyglądało to dobrze, to również piłkarsko potrafiliśmy radzić sobie z problemami. Sama liczba stworzonych sytuacji i to nie z byle jakim przeciwnikiem też o tym świadczy. W defensywie nie popełniliśmy rażących błędów i na tym etapie jestem także zadowolony z reakcji zawodników, którzy czują, że wykonali pracę.
Który z elementów gry, który zadecydował o korzystnym wyniku, zostałby wyróżniony przez pana trenera? Dzięki organizacji gry udało się osiągnąć przewagę na boisku?
- Myślę, że tak, bo przez tę organizację gry przede wszystkim w defensywie, ale też w ofensywie gdzie potrafiliśmy konstruować akcje, po których stwarzaliśmy rzeczywiste zagrożenie. To były decydujące elementy i o to też w piłce chodzi, żeby były zachowane właściwe proporcje.
Sparing to także "przegląd wojsk". Swoje pierwsze minuty w Piaście rozegrali Mateusz Winciersz oraz Michał Zachciał. Czy jesteśmy w momencie, w którym moglibyśmy poznać pierwsze oceny ich postawy?
- Ja bardziej traktuję to nie tyle jako zachętę, co pokazanie, że każdy ma szansę pokazania pełni swoich umiejętności i dzięki systematycznej pracy może to się wydarzyć. Pracowitość może spowodować, że ktoś może znaleźć się w miejscu, nie tym, w którym jest, ale tym, które zajmują jego koledzy, wychodzący w pierwszej jedenastce lub pierwsi zmiennicy.
A jak ci młodzi zawodnicy prezentowali się w tych pierwszych dniach zgrupowania. Jak pan trener oceniłby ich pracę?
- Przede wszystkim ci chłopcy widzą jak wygląda zawodowa piłka, poznają ją od środka, funkcjonując na tych samych zasadach, co inni zawodnicy. Są traktowani jak każdy inny piłkarz i dobrze znoszą treningi, są zaangażowani i muszą być po prostu cierpliwi oraz robić swoje.
Biuro Prasowe
GKS Piast SA