Fornalik: Na każdy punkt trzeba zapracować

10
lip

- W tej grupie mistrzowskiej na każdy punkt trzeba solidnie zapracować. Nikt nikomu nie oddaje pola bez walki i jest to grupa, w której występują drużyny o określonej wartości. Na pewno nie spodziewam się łatwego meczu - powiedział Waldemar Fornalik przed meczem z Jagiellonią Białystok.

 

Jagiellonia to zespół, który nie ma nic do stracenia. Czy w związku z tym pan trener spodziewa się równie otwartego meczu co ze Śląskiem Wrocław?
- W tej grupie mistrzowskiej na każdy punkt trzeba solidnie zapracować. Nikt nikomu nie oddaje pola bez walki i jest to grupa, w której występują drużyny o określonej wartości. Na pewno nie spodziewam się łatwego meczu, bo gdybym był człowiekiem zarządzającym Jagiellonią, to na pewno chciałbym, żeby drużyna pokazała się z jak najlepszej strony na terenie mistrza Polski oraz zakończyć ten sezon w jak najlepszym stylu.


Może to być też dla Jagiellonii mecz ostatniej szansy, by jeszcze dobić do czołówki?
- Oczywiście, matematycznie jeszcze wiele może się wydarzyć, ale my chcemy się skupiać na sobie i chcielibyśmy przede wszystkim wygrać. Po bardzo wymagającym przeciwniku, jakim był Śląsk, nie spodziewamy się, że kolejny będzie słabszy. Przygotowujemy się na mecz z drużyną grającą w pierwszej ósemce, a w niej stawka jest naprawdę wyrównana.


Najbliższa kolejka może dużo wyjaśnić, na przykład może dać gwarancję miejsca na podium. Najważniejszy jest pierwszy mecz, ale czy o takich sukcesach jest możliwe nie myśleć?
- Jak miałbym wyrazić to procentowo, to naprawdę niewielka część myśli poświęcona jest na przeprowadzanie tych wyliczanek, kalkulacji punktów i tak dalej. Dużo bardziej koncentrujemy się na przygotowaniu do meczu, na analizie, bo to jest najważniejsze na tę chwilę.


Jak przedstawia się sytuacja kadrowa przed najbliższym spotkaniem i co ze zdrowiem Gerarda Badii? Czy jest szansa na jego występ?
- Są spore szanse na to, żeby Gerard znalazł się w kadrze meczowej na to spotkanie. Trenuje z nami normalnie już od kilku dni. Jeżeli z jego strony pojawi się sygnał, że jest gotowy na sto procent, to powinien być obecny w meczowej dwudziestce.


Piłkarze Piasta w meczu ze Śląskiem dobrze wyglądali kondycyjnie. Czy przygotowania do niedzielnego meczu wyglądały podobnie czy może program był zmieniony ze względu na to, że w najbliższym tygodniu drużynę czekają trzy spotkania?
- Przygotowania wyglądały podobnie. Po każdym meczu analizujemy też, jaki był wydatek energetyczny oraz stopień zmęczenia u zawodników i do tych czynników dopasowujemy obciążenia w następnym tygodniu. Tak też było i tym razem. To, że będą trzy mecze nie daje okazji do zrobienia czegoś nadzwyczajnego, żeby zapobiec pewnym rzeczom. Zmęczenie będzie czymś nieuniknionym, ale w kadrze są też zawodnicy, którzy czekają na swoją szansę i prawdopodobnie może się zdarzyć rotacja na niektórych pozycjach.


Czy porusza pan trener temat skuteczności z zawodnikami? Ten dorobek punktowy po ostatnich meczach mógł być bardziej okazały, gdyby stwarzane przez zespół sytuacje były wykorzystane.
- Pracujemy nad tymi elementami i zwracamy na nie uwagę. Skuteczność jest szalenie ważna, bo mecze często są rozgrywane do momentu strzelenia przez któryś zespół pierwszej bramki. Drużyna która otwiera wynik jest w o wiele lepszej sytuacji i przeważnie wygrywa spotkania, a szczególnie w tej fazie finałowej.


Biuro Prasowe
GKS Piast SA