Fornalik: Musimy przyjąć to z godnością

11
mar

- Odpadamy i musimy przyjąć to z godnością oraz zrobić wszystko, co w naszej mocy, aby zająć jak najwyższe miejsce na koniec sezonu zasadniczego, a później na koniec rundy finałowej - powiedział trener Waldemar Fornalik na pomeczowej konferencji prasowej.

 

W środowym spotkaniu 1/4 finału Totolotek Pucharu Polski Piast Gliwice przegrał z Lechią Gdańsk 1-2 i tym samym odpadł z rozgrywek. Jedynego gola dla gliwiczan zdobył Kristopher Vida. - No cóż... Odpadamy z Pucharu Polski. Ten mecz pokazał, że byliśmy w stanie awansować do kolejnej rundy. Wygrała drużyna skuteczniejsza, która zdobyła tę jedną bramkę więcej. W pierwszej połowie nie zagraliśmy najlepszego meczu, a w drugiej straciliśmy dwa gole po prostych błędach. To zaważyło na końcowym rezultacie. Przy stanie 0-1 świetną okazję miał Remik Borkała, ale bramkarz wybronił jego strzał. To był ważny moment, ponieważ zamiast remisu za chwilę zrobiło się 0-2 i trudniej było odrobić straty - powiedział opiekun Niebiesko-Czerwonych.

 

- Po bramce kontaktowej zepchnęliśmy rywala do głębokiej defensywy, ale niestety nie udało się wykorzystać tej przewagi. No cóż, tak to w piłce bywa. Pozostaje nam tylko jeden cel, czyli skupienie się na lidze. Teraz wszystkie siły koncentrujemy właśnie na te rozgrywki - dodał.

 

- Chciałbym podkreślić, że byliśmy w nieco gorszej sytuacji od Lechii, która swój mecz ligowy miała w sobotę. Teraz natomiast grają w niedzielę. My z kolei graliśmy w niedzielę, a następną kolejkę mamy w sobotę. Oprócz tego do pokonania jest prawie 2000 kilometrów w ciągu kilku dni. Nie szukam usprawiedliwienia, ale to są fakty, o których trzeba mówić - zaznaczył Waldemar Fornalik.

 

- Odpadamy i musimy przyjąć to z godnością oraz zrobić wszystko, co w naszej mocy, aby zająć jak najwyższe miejsce na koniec sezonu zasadniczego, a później na koniec rundy finałowej - zapowiedział trener Niebiesko-Czerwonych. 

 

W porównaniu ze spotkaniem z Legią Warszawa w składzie Piasta nastąpiło osiem zmian. - Z wielu piłkarzy jestem zadowolony. Kilku pokazało się z naprawdę dobrej strony. Nasi młodzieżowcy dostali więcej minut, w obliczu kontuzji Sebastiana Milewskiego, a to też nie jest dla nas łatwa sytuacja, mogliśmy się im przyjrzeć... Zagrali też Tiago Alves czy Kristopher Vida. Nie do końca można powiedzieć, że dokonaliśmy przeglądu kadry, ale wystąpili ludzie, którzy pretendują i cały czas rywalizują o miejsce w podstawowej jedenastce. Na Legii zagrała trochę inna drużyna, ale tak jak ciągle podkreślam, nie mamy pewniaków i te zmiany będą następowały - stwierdził.

 

Od pierwszej minuty na boisko wyszedł Tymoteusz Klupś, dla którego był to debiut w barwach Niebiesko-Czerwonych. - Tymoteusz zagrał po raz pierwszy od kilku miesięcy w meczu o stawkę, więc chcieliśmy umiejętnie szafować siłami, ponieważ wiele wskazuje na to, że będzie w podstawowym składzie na sobotnie spotkanie z Wisłą Kraków - zakończył Waldemar Fornalik. 

 

Biuro Prasowe
GKS Piast SA