Fornalik: Drużyna jest skoncentrowana

14
mar

- Drużyna jest skoncentrowana, mocno pracuje na treningach i wręcz czeka na to spotkanie - powiedział trener Piasta Gliwice Waldemar Fornalik, który spotkał się z dziennikarzami przed niedzielnym meczem z Miedzią Legnica.

Miedź można określić mianem „drużyną-pułapki”?

- Ktoś powiedział, że na takich meczach można tylko stracić... Przy zwycięstwie przejdzie się po takim wyniku do porządku dziennego, bo miejsce w tabeli i liczba zdobytych punktów sugeruje kto powinien ten mecz wygrać, ale widzimy, że nasza liga staje się coraz bardziej nieprzewidywalna. Ostatnie mecze Miedzi z Lechem i Lechii Gdańsk z Wisłą Płock pokazały, że faworyt jest na papierze, ale później trzeba to potwierdzić na boisku.

Głównym środkiem do osiągnięcia korzystnego rezultatu będzie nie dopuszczenie do strzałów z dystansu Petteriego Forsella?
- Na pewno tak, ale nie jedyny. Musimy zwrócić uwagę też na inne aspekty... Jak zagrać z takim zespołem, co zrobić, żeby zniwelować potencjał drużyny oraz atuty jej zawodników. Przede wszystkim na tym się koncentrujemy... Forsell jest jednym z elementów tej układanki, ale liczy się cała drużyna.

Ma jakieś znaczenie to, że w czwartek Miedź gra mecz Pucharu Polski?
- Różnie to bywa. My też graliśmy w tym sezonie taki „trójmecz” i życie wówczas pokazało, że nie mieliśmy problemu z motoryką i przygotowaniem, dlatego nie bierzemy pod uwagę tego, że Miedź będzie zmęczona lub nieprzygotowana. Sądzimy, że zmierzymy się z zespołem przygotowanym na sto procent i chcącym zapunktować.

Cztery mecze z rzędu wygrane w piątek, a teraz gracie w niedziele... Jest pan przesądny?
- Nie, nie jestem. Wszystkie możliwe przesądy i zabobony przełamałem przez lata pracy w różnych klubach. Przez ten czas zwracałem uwagę na kilka rzeczy, ale teraz one zupełnie nie wchodzą w rachubę.

Po takich wynikach jest pewność w zespole, ale czy jest obawa, że ktoś podejdzie za bardzo na luzie do meczu z Miedzią?
- Nie biorę tego pod uwagę. W dalszym ciągu drużyna jest skoncentrowana, bardzo mocno pracuje na treningach i wręcz czekaja na to spotkanie. Teraz przerwa była nieco dłuższa, ale może to dobrze, bo mieliśmy dwa-trzy dni więcej. Napięcie po wygranych derbach zeszło, a we wtorek rozpoczęliśmy przygotowania do spotkania z Miedzią.

Tomasz Jodłowiec jest już gotowy?
- Tak. Głowa Tomka już się zagoiła, a szwy zostały zdjęte. Nie ma tego urazu, który stanowił problem.

Biuro Prasowe
GKS Piast SA