Fornalik: Cracovia to trudny rywal

13
kwi

- To trudny przeciwnik, ale poprzednie spotkania pokazały, że można z nim wygrać - powiedział Waldemar Fornalik, który spotkał się z dziennikarzami przed spotkaniem z Cracovią.

Trzeba zapytać o końcówki, bo po raz kolejny straciliście gola w ostatnich minutach i w konsekwencji punkty... Położył Pan na to nacisk?

- Tak, analizowaliśmy to. Te pół meczu było złe w naszym wykonaniu, więc nie ma, co się czarować. Straciliśmy bramkę w ostatnich minutach, ale niewiele zrobiliśmy, aby temu zapobiec. Co prawda była ona przypadkowa, ale jednak padła. Wcześniej dostaliśmy sygnał ostrzegawczy, ale Kuba Szmatuła obronił strzał. To jest złe w tym, co się wydarzyło. Tak jak powiedziałem - coś się skończyło, bo jestem przekonany, że wyczerpaliśmy limit nieszczęść. Nie chcę odnosić się do portali, które wyliczają ile punktów straciliśmy poprzez decyzje sędziowskie, ile sami roztrwoniliśmy, niestrzelone karne, poprzeczki... tego nazbierało się mnóstwo. Chcemy zamknąć ten etap i wchodzimy w rundę finałową pełni energii i optymizmu.

Jest wam łatwiej niż zespołom ze strefy spadkowej?
- Teoretycznie to Cracovia oraz Arka również nie są pewne utrzymania, więc na pewno to nie będzie tak, że te drużyny będą sobie grały tylko po to, aby grać. Będą chciały jak najszybciej zdobyć wystarczającą liczbę punktów i zapewnić sobie utrzymanie. Przede wszystkim liczę na to, że we wszystkich meczach tak to właśnie będzie. Nie liczymy na taryfę ulgową. Podchodzimy do tego spotkania, jak do najważniejszego w tym sezonie.

W ostatnim meczu boisko musiał opuścić Marcin Pietrowski. Jak długa będzie jego przerwa?
- Około dwóch tygodni, jednak proces rehabilitacji odpowie dokładniej na to pytanie. Często badania i diagnoza mówią jedno, a życie to weryfikuje.

Michal Papadopulos wróci do składu?
- Tak, Papen miał grypę, ale od poniedziałku normalnie z nami trenuje.

To ważne, ponieważ w spotkaniu z Cracovią nie będzie Pan mógł skorzystać z Mateusza Szczepaniaka, który nie zagra z powodu zapisu w umowie wypożyczenia...
- Tak, to bardzo ważne. Najważniejsze, aby zawodnicy byli w dobrej dyspozycji.

Przed ostatnim meczem dokonał Pan kilku zmian w składzie. Można się spodziewać, że będą również teraz?
- Może tak być, bo sezon jest intensywny. Jedni zawodnicy grają cały czas, a inni nie... Trzeba to brać pod uwagę.

Jakim zespołem jest Cracovia?
- To trudny rywal, który kładzie nacisk na stałe fragmenty gry. W ten sposób strzelili dużo bramek i będziemy musieli się do tego mocno przygotować. Dodatkowo mają skutecznego napastnika, który zdobył im sporą liczbę punktów. Trudny przeciwnik, ale poprzednie spotkania pokazały, że można z nim wygrać.

Biuro Prasowe
GKS Piast SA