Fornalik: Chcemy potwierdzić dobrą formę
- Już w meczu z Pogonią solidnie się zaprezentowaliśmy, a spotkanie z ŁKS-em było kolejnym krokiem. Zależy nam, żeby dobrą formę potwierdzić w niedzielę - powiedział trener Piasta Gliwice Waldemar Fornalik, który spotkał się z dziennikarzami przed meczem z Wisłą Płock.
Wygrana z ŁKS-em jest ważna pod względem psychologicznym?
- Tak, to prawda. Już w meczu z Pogonią solidnie się zaprezentowaliśmy, a spotkanie z ŁKS-em było kolejnym krokiem. Zależy nam, żeby dobrą formę potwierdzić w niedzielę w starciu z Wisłą Płock.
Tym razem uśmiechnęło się do was szczęście.
- Racja, bo bramka wpadła wtedy, kiedy nie musiała. Natomiast w sytuacji, kiedy powinien paść gol, to się nie stało... Mieliśmy przecież swoje szanse, zresztą ŁKS też miał dobrą okazję. Taka jest piłka. Można stworzyć kilka sytuacji, ale się nie wygrywa, a czasami taka bramka decyduje o końcowym zwycięstwie.
Jak wygląda sytuacja kadrowa przed meczem z Wisłą Płock?
- Nie najlepiej. Na wczorajszym treningu urazu kolana doznał Jakub Czerwiński, który nieszczęśliwie zderzył się z naszym bramkarzem. Kontuzja wygląda poważnie, ale jesteśmy na etapie diagnostyki, więc nie wiemy do końca, jak długo potrwa jego pauza. Martin Konczkowski został kontuzjowany podczas spotkania z ŁKS-em, a Olek Jagiełło narzeka na uraz barku. Do tego pod znakiem zapytania stoją występy Patryka Dziczka i Marcina Pietrowskiego. Problemów zdrowotnych trochę jest, ale liczę, że zawodnicy, którzy zagrają, zaprezentują się z jak najlepszej strony. Zrobimy wszystko, żeby wygrać to spotkanie.
Wie pan już, jak będzie wyglądała podstawowa jedenastka na to spotkanie?
- Mniej więcej. Przez dwa dni będziemy się jeszcze przyglądać i zobaczymy w jakim zestawieniu będzie to lepiej funkcjonowało. Możliwe, że te urazy to pokłosie tego tempa, w jakie wpadliśmy na początku sezonu.
Radosław Sobolewski będzie debiutował w roli trenera Wisły Płock, więc czy trudniej uzyskać informacje o tej drużynie i mniej o niej wiadomo?
- Myślę, że tak, bo jest to pewien element niewiadomej. Wiedzieliśmy, jak grała Wisła pod wodzą poprzedniego trenera, a Radosław Sobolewski być może będzie chciał położyć nacisk na inne detale. Możemy jedynie przypuszczać lub szukać analogii do tego, gdy był tymczasowym szkoleniowcem w Wiśle Kraków. Musimy przygotować się na spotkanie z drużyną, która będzie chciała szukać swojej szansy i punktów, bo za dużo ich nie ma.
Wisła przyjedzie do Gliwic z mocną potrzebą zdobycia punktów...
- Spodziewamy się tego. Nastawiamy się, że zagramy z zespołem, który nie powinien być rozkojarzony, ale będzie walczył o każdy metr boiska.
Biuro Prasowe
GKS Piast SA