Dziczek: Wrócić... coś pięknego

07
wrz

- Minęło trochę czasu, w którym nie mogłem grać w piłkę. Wrócić na murawę i móc czuć to samo, co czułem półtora roku temu to jest coś pięknego. Człowiek wrócił do tego, co kocha i to jest najważniejsze - powiedział po swoich pierwszych minutach spędzonych na boisku Patryk Dziczek, który wrócił do gry po 562 dniach przerwy.

 

Symboliczny czas i możliwość powrotu na boisko po długim czasie. Jakie emocje ci towarzyszyły w tej chwili?
- Trochę czasu minęło, bo półtora roku, kiedy nie mogłem grać w piłkę, bo ciągle trwały badania, ale wejść na murawę i poczuć znowu to, co czułem półtora roku temu, to jest coś pięknego. Człowiek wrócił do tego, co kocha i to jest najważniejsze.


A to wsparcie z trybun zarówno przed meczem, jak i w momencie wejścia na boisko, to co się wtedy czuje?
- Serce rośnie, bo wróciłem do domu. Teraz też mam na sobie koszulkę, którą dostałem od chłopaków z młyna z napisem "Okrzei, home of football", tak że miłe jest to, że pamiętali i padało moje imię i nazwisko w okrzykach, więc to było bardzo przyjemne uczucie. Jeżeli byłaby szansa zagrać, a taka się przydarzyła, chciałem ze spokojną głową do tego podejść i pomóc drużynie, bo to było najważniejsze. Powrót tutaj do Gliwic, to rzecz piękna.


A stres? Obawy? Bo sporo się pisało o twoim stanie zdrowia, o twoich doświadczeniach. Czy była jakaś niepewność w związku z tym, jak to może być? 
- Był spokój i był luz. Wiedziałem jaka to była długa przerwa od piłki, ale pracowałem dwanaście miesięcy, żeby wrócić na zieloną murawę. Udało się to przy okazji meczu z Miedzią. Dawałem sobie trochę więcej czasu na powrót, ale już teraz dostałem szansę od trenera. Pokazałem, że pomimo upływu dużej ilości czasu jestem dobrze przygotowany, ale oczywiście to nie jest moje sto procent. Potrzebuję jeszcze trochę czasu, żeby wskoczyć na ten swój rytm i prawidłowe tory.


O samym spotkaniu... Mecz, w którym Piastowi trudno było się odnaleźć i trudno było narzucić swój styl...
- Trudny mecz, w którym wiedzieliśmy, że Miedź będzie próbowała grać bokami. Mają dobrych bocznych pomocników i spodziewaliśmy, że tam będą szukali sobie miejsca. Straciliśmy bramkę właśnie po akcji z bocznej strefy. Pierwsza połowa była trudniejsza do odczytania przeciwnika, ale druga po wprowadzonych przez trenerów korektach wyglądała dużo lepiej, dlatego tym bardziej cieszę się, że jest wygrana przy okazji mój powrót na boisko i trzy punkty zostały zdobyte. Teraz naszym celem jest powtórzyć ten wynik w derbach, by kolejne trzy punkty przyjechały do Gliwic. 


Kluczowa była ta pierwsza bramka, dająca wyrównanie. Dobrze, że udało się dojść rywala jeszcze w pierwszej połowie...
- Tak, dobrze, że udało się strzelić przed przerwą, bo w drugiej mogłoby to być trudniejsze zadanie, Miedź mogłaby się cofnąć, być może tak by się stało, ale jednak ten mecz w drugiej części mógłby się jeszcze bardziej skomplikować. Mieliśmy swoje okazje, bo wcześniej Ariel trafił w poprzeczkę, a bramki padły po stałych fragmentach, czyli wyszło to, co wytrenowaliśmy na zajęciach, więc cieszy to co wytrenowane, że ma przełożenie w meczu. Z tego na pewno możemy być zadowoleni.


To, co charakteryzuje mocną drużynę, to umiejętność wygrania meczu, w którym nie idzie i w którym nie do końca wszystko układa się po myśli...
- Wiedzieliśmy, że może tak być, Miedź grała w średnim, wysokim pressingu, spodziewaliśmy się tego, że nie będzie nam dawała dużo miejsca, żeby grać w piłkę, więc trudno było nam się przebić przez środek boiska, ale dobrze, że stałe fragmenty nam się udały, obrońcy zdobyli bramki i zgarnęliśmy trzy punkty. Jedziemy dalej optymistycznie nastawieni na derby!


Przed kolejnym, oczywiście ważnym spotkaniem, jakie są cele Patryka Dziczka i Piasta Gliwice na derby Śląska?
- Przywieźć trzy punkty, znamy derby doskonale. Od małego jestem związany z Gliwicami i dla mnie to jest coś szczególnego, bo zawsze chcę wracać z derbów jako zwycięzca. To dla każdego z nas będzie mega-ważny mecz. Póki co, na spokojnie, z chłodną głową musimy przeanalizować mecz z Miedzią, postarać się wyeliminować błędy i w kolejnym meczu postarać się w jeszcze większym stopniu wykorzystać nasz potencjał, bo jest naprawdę duży. Na chłodno i z przekonaniem pojedźmy na derby powalczyć o zwycięstwo.


Biuro Prasowe
GKS Piast SA