Dziczek: Nie ma taryfy ulgowej

22
lis

- Nie ma taryfy ulgowej... Była radość, ale teraz wzywają klubowe obowiązki - powiedział Patryk Dziczek, który we wtorek razem z młodzieżową reprezentacją Polski wywalczył awans do mistrzostw Europy U-21, a teraz przygotowuje się do najbliższego ligowego spotkania Piasta.

Po porażce w Zabrzu mało osób stawiało na awans reprezentacji Polski U-21... Jednak wygraliście i zagracie na mistrzostwach Europy.

- Byli ludzie, którzy w nas nie wierzyli, ale pokazaliśmy, że potrafimy grać w piłkę i postawiliśmy się takiemu przeciwnikowi, jakim jest Portugalia. W pierwszym meczu przegraliśmy 0-1, ale to nie znaczyło, że byliśmy na straconej pozycji. To był dwumecz, więc walka o awans trwała 180, a nie 90 minut. Pojechaliśmy na rewanż, powiedzieliśmy sobie kilka słów i dokładnie przeanalizowaliśmy pierwsze spotkanie, więc wiedzieliśmy, jak będą grali nasi rywale. Na boisko wyszliśmy z zamiarem zwycięstwa i awansu do przyszłorocznego turnieju. Chcemy pojechać na mistrzostwa Europy, aby powalczyć o wyższe cele. Zapisaliśmy się w historii i oby to trwało jak najdłużej.

W którym momencie uwierzyłeś, że zdołacie awansować?
- Wydaje mi się, że rywale mogli nas trochę zlekceważyć. W pierwszej połowie wyszli bardzo pewni siebie, ale my zagraliśmy wysokim pressingiem i szybko strzelaliśmy kolejne gole. Awansowaliśmy, więc mamy z czego się cieszyć.

Jak to przeżywaliście?
- Na boisko wyszedłem pewny siebie, bo wiedziałem, co chcemy grać i jaki mamy cel. Każdy z nas chciał zwyciężyć, więc po końcowym gwizdku wybuchła ogromna radość. Wszyscy się cieszyliśmy i widziałem, że niektórym z nas w oczach pojawiły się łzy.

Koledzy z Piasta zdążyli ci pogratulować?
- Tak, wszyscy pogratulowali mi przed treningiem i cieszyli się, że pokonaliśmy Portugalię. Tak na prawdę wszystko siedziało w naszych głowach, bo każdy z nas chciał osiągnąć ten awans.

W piątek gracie z Zagłębiem Sosnowiec. Jesteś gotowy do gry?
- To był dla mnie pierwszy trening po powrocie, a pozostała część drużyna była na krótkim zgrupowaniu, więc zobaczymy, jak to będzie wyglądało w piątek. Nie ma taryfy ulgowej... Była radość, ale teraz wzywają klubowe obowiązki.
 


Biuro Prasowe
GKS Piast SA