Dwugłos trenerski po #PIALPO

20
cze

Piast Gliwice przegrał z Lechem Poznań 0-2 w pierwszym spotkaniu rundy finałowej PKO Ekstraklasy. - Ten mecz pokazał jak piłka nożna potrafi być okrutna. Rozegraliśmy naprawdę bardzo dobre spotkanie, graliśmy w przewadze... W pierwszej połowie w wielu fazach zdominowaliśmy Lecha, ale niestety nie potrafiliśmy udokumentować tego bramką - powiedział Waldemar Fornalik, trener mistrzów Polski.

 

Po pierwszej mocno taktycznej pierwszej połowie, w drugiej kibice zgromadzeni na trybunach doczekali się goli. W sobotni wieczór zdobywali je jednak jedynie goście, którzy niemal całą drugą odsłonę grali w dziesiątkę - Po takim meczu wypada mi tylko pogratulować zawodnikom zwycięstwa i zdobycia trzech punktów. Udało nam się to terenie mistrza Polski. nawet grając w dziesięciu. Piast, pomimo gry w przewadze, nie mógł sforsować naszej dobrej gry w defensywie. Płynność meczu nie była na najwyższym poziomie, ale wpływ na to mogło mieć boisko. Dobrze zaczęliśmy rundę finałową, jesteśmy bardzo z tego zadowoleni. Wracamy do Poznania i już chcemy się przygotowywać do meczu z Pogonią Szczecin - podsumował spotkanie Dariusz Żuraw, trener Lecha Poznań.

 

Piłkarzom Niebiesko-Czerwonych nie można było odmówić zaangażowania. W wielu fragmentach rywalizacji to właśnie gliwiczanie mieli przewagę nad przeciwnikiem, co zauważył także szkoleniowiec mistrzów Polski. - Ten mecz pokazał jak piłka nożna potrafi być okrutna. Rozegraliśmy naprawdę bardzo dobre spotkanie, graliśmy w przewadze... W pierwszej połowie w wielu fazach zdominowaliśmy Lecha, ale niestety nie potrafiliśmy udokumentować tego bramką - powiedział Waldemar Fornalik na pomeczowej konferencji prasowej.

 

Wynik rywalizacji otworzył Jakub Moder, który pięknym strzałem po stałym fragmencie gry pokonał Frantiska Placha. -. W drugiej połowie jeden rzut wolny odwrócił losy meczu. Grając w przewadze praktycznie całą drugą połowę doprowadzaliśmy do sytuacji, po których strzela się bramki. Dziś jednak były dwie poprzeczki, strzał głową Patryka Tuszyńskiego i kilka innych uderzeń. Niestety nic nie chciało wpaść - wyliczał opiekun Niebiesko-Czerwonych. 

 

Spotkanie zakończyło się drugim golem dla Lechitów, którzy już w doliczonym czasie gry mieli swoja okazję po przeprowadzeniu kontrataku. - W końcówce popełniliśmy błąd, który zakończył to spotkanie. Mimo wszystko pogratulowałem zawodnikom postawy i zaangażowania w tym spotkaniu. Zrobili bardzo dużo, by wygrać tę rywalizację. Razem cieszymy się po zwycięstwach, razem porażki przyjmujemy z godnością. W dalszym ciągu wszystko jest w naszych rękach oraz naszych nogach. Przed nami kolejne mecze - zaznaczył Waldemar Fornalik.


Biuro Prasowe
GKS Piast SA