Czy przyjdzie czas na kadrę?
Dzisiaj rano, reprezentacja Polski wyleciała do Turcji, gdzie w piątek zagra ostatni już w tym roku mecz z Macedonią. Będzie to drużyna złożona wyłącznie z graczy występujących na boiskach Ekstraklasy. Wśród powołanych nie znalazł się żaden zawodnik Piasta Gliwice. W ekipie niebiesko-czerwonych nie ukrywają, że liczyli na nominacje. "Piastunki" rundę jesienną zakończyły na 7. lokacie, będąc jedną z rewelacji bieżących rozgrywek.
Przy okazji spotkań, na które reprezentacja zbierała się w najmocniejszym zestawieniu, piłkarze Piasta raczej nie mogli spodziewać się powołań, to pojedynek z Macedonią jest sprawdzianem dla ligowców i w tym gronie gliwiccy zawodnicy mieli już szansę się pokazać. Zwłaszcza, że od kilku tygodniu, w kontekście kadrowych nominacji, pojawiały się dwa nazwiska: Trela i Podgórski. - Obaj mają za sobą bardzo dobrą rundę, więc mieliśmy nadzieję, że zostaną dostrzeżeni. Szkoda, że tak się nie stało, bo zasłużyli... - mówi Dariusz Dudek, II trener Piasta.
Zdaniem asystenta Marcina Brosza, jest jeszcze jedno nazwisko, o którym warto wspomnieć. - Nie mam wątpliwości, że dobrym wyborem byłby również Wojtek Kędziora. Gdyby trener Fornalik go powołał, na pewno by nie żałował. To napastnik, o którym można powiedzieć tylko dobrze, bo nie dość, że strzela gole, to jeszcze wykonuje dla zespołu ogromną pracę. A poza tym to duża osobowość szatni - podkreśla Dudek. Co na to sam zainteresowany? - Kogoś w moim wieku trudno oczywiście uznać za perspektywicznego, ale jeśli dobrze się prowadzi, a na dodatek zdrowie mu dopisuje, to jeszcze kilka sezonów na fajnym poziomie może pograć. Ja obydwa te warunki spełniam - twierdzi "Kędi". Czy jednak snajper "Piastunek" byłby w stanie rywalizować z młodszymi od siebie reprezentantami? - Myślę, że mógłbym coś do kadry wnieść. Szczerze mówiąc, po cichutku o tym powołaniu nawet myślałem. Chociaż chyba bardziej dlatego, że gra dla reprezentacji jest po prostu moim marzeniem, bo realnych szans dla siebie nie widziałem. Dlaczego? W Polsce tak się już przyjęło, że jak ktoś jest po "trzydziestce", to za wiele już z niego nie będzie. Listę powołanych przeglądałem więc głównie z nadzieją, że znajdę na niej nazwiska Tomka i Darka.
Czy zatem jest szansa, że wkrótce zobaczymy jednego z niebiesko-czerwonych wojowników w koszulce z orzelkiem na piersi? - Na Macedonię się nie udało, ale myślę, że powołanie dla zawodnika Piasta to tylko kwestia czasu. Tym bardziej, że ciekawych piłkarzy jest u nas więcej. Powiem więcej: w oczach sztabu szkoleniowego jesienią na uznanie zapracowali wszyscy. - podreśla Dudek.
źródło: własne/ SPORT
Trela, Kędziora, Podgórski - Czy ktoś z nich zyska uznanie selekcjonera kadry?