Czerwiński: Inaczej sobie to wyobrażaliśmy

08
kwi

- Wypracowaliśmy sobie kilka sytuacji w tym meczu, które powinniśmy zamienić na bramki. Trudno, odpadamy z Pucharu Polski... to boli i będzie bolało, bo na pewno inaczej sobie to wszystko wyobrażaliśmy. Musimy się pozbierać - przyznał z żalem Jakub Czerwiński po odpadnięciu Piasta z Fortuna Pucharu Polski.

Porażka zawsze boli, ale boli bardziej, kiedy stwarza się więcej sytuacji, a których nie udało się wykorzystać

- To prawda, to nasza wina i to my doprowadziliśmy do serii rzutów karnych brakiem skuteczności. Wypracowaliśmy sobie kilka sytuacji w tym meczu, które powinniśmy zamienić na bramki. Trudno, odpadamy z Pucharu Polski... to boli i będzie bolało, bo na pewno inaczej sobie to wszystko wyobrażaliśmy. Musimy się pozbierać.


Długie fragmenty gry wskazywały, że to był taki mecz, w którym jedna bramka mogła zadecydować o wszystkim. Jedna taka sytuacja miała miejsce tuż przed przerwą z twoim udziałem...
- Tak, mierzyłem po długim słupku, ale ta piłka mogła bardziej prześlizgnąć się po głowie, ale tak się nie stało i nie wykorzystałem tej sytuacji. Mieliśmy też inne szanse, ale pretensje możemy mieć tylko do siebie. Ta gra nie do końca nam się układała w pierwszej i drugiej połowie, ale mimo to mieliśmy sytuacje, po których powinniśmy zdobyć co najmniej jedną bramkę.


Każda seria kiedyś się kończy. Dobiegła końca wasza imponująca liczba meczów wyjazdowych bez porażki. Przegrana w pucharze może jakoś wpłynąć na waszą postawę w lidze?
- Oby to nie wpłynęło negatywnie na nas. Wierzę, że to nas zmobilizuje dodatkowo, żeby w lidze walczyć o podium, bo w przypadku finału Arka - Cracovia, to czwarte miejsce może nie dawać europejskich pucharów. 


Biuro Prasowe
GKS Piast SA