Czerwiński: Byliśmy skuteczniejsi

10
mar

- To my byliśmy skuteczniejsi i to my zdobyliśmy trzy punkty - podsumował krótko Jakub Czerwiński, który wraz z drużyną pokonał Górnika Zabrze 2-0 w piątkowych derbach.

Wypracowaliście na boisku bardzo korzystny wynik w derbach z Górnikiem. Obrońcy spisali się na medal.

- Sądzę, że cały Piast Gliwice spisał się na medal. Byliśmy drużyną przez duże „D”. Można bardzo dużo powiedzieć na temat tego spotkania, że dopisało nam szczęście na początku meczu, ale to my byliśmy skuteczniejsi i to my zdobyliśmy trzy punkty.

Wspomniałeś o trudnym początku meczu. Gdyby w trzeciej minucie Jimenez wykorzystał swoją szansę, ten mecz mógłby mieć zupełnie inny przebieg.
- Dokładnie tak. Górnik nie był skuteczny, później my strzeliliśmy bramkę i dzięki temu możemy się cieszyć z kompletu punktów.

Gol Kirkeskova był jego drugim trafieniem z rzutu wolnego w tym sezonie. Dużo ćwiczy ten element na treningach?
- Tak, ćwiczy i to chyba było widać, że to nie był przypadek. Dobrze, że to wszystko nie idzie na marne… Fantastyczne uderzenie Mikkela było niezwykle ważne dla nas. Bardzo często to stałe fragmenty decydują o wyniku w takich właśnie meczach. Lewa noga Kirkeskova jest bardzo dobrze ułożona.

Druga połowa była już spokojniejsza?
- Można tak powiedzieć. Być może mogliśmy bardziej kontrolować ten mecz, po tym jak Górnik grał w osłabieniu. Brakowało nam troszeczkę miejsca i takiej mądrości, żeby pograć piłką. Przyznam szczerze, że spodziewaliśmy się, że morale u rywali zostaną zgaszone, a tak się nie stało.

Ta czerwona kartka nie wpłynęła znacząco na grę zabrzan, którzy w dalszym ciągu starali się odrabiać straty…
- Tak się zdarza. Z perspektywy boiska bywa tak, że czerwona kartka paradoksalnie może pomóc przeciwnikowi, ale zagraliśmy na zero z tyłu i jesteśmy szczęśliwi.

Jakie były założenia przed tym meczem? Większość spodziewała się szturmu z waszej strony, bo często atakujecie, tymczasem wy zagraliście bardzo spokojnie.
- Czekaliśmy na to, co zrobi Górnik, znaliśmy ich słabe strony i zrobiliśmy co do nas należało. Wypunktowaliśmy rywala, wygraliśmy dwa zero i możemy się cieszyć.

Biuro Prasowe
GKS Piast SA