Chrapek: Wszystko przed nami

04
kwi

- Wiemy, że ostatnio jesteśmy w dobrej dyspozycji, dobrze się czujemy i mamy pozytywną atmosferę w drużynie. Wszystko jest przed nami. Trzeba grać o punkty w lidze, a w pucharze o awans. Zobaczymy dokąd nas to zaprowadzi - stwierdził Michał Chrapek, solenizant i strzelec zwycięskiego gola w meczu z Wisłą Płock.

Gratulacje za bramkę, a przy okazji życzenia urodzinowe oraz świąteczne. Lepsze okoliczności trudno sobie wymyślić?

- Wygraliśmy i to jest najważniejsze. Dla mnie drużyna zawsze jest na pierwszym miejscu i z tego się cieszę najbardziej. To, że zdobyłem bramkę dla Piasta, kiedy obchodziłem urodziny, dlatego wszystko pozytywnie się złożyło. Cieszę się i z pewnością ten dzień na długo zapadnie w pamięci. 


Skąd pomysł na wykonanie właśnie takiej "cieszynki"?
Przed meczem rozmawialiśmy z Kubą Świerczokiem na ten temat i w sumie idealnie wyszło, bo strzeliłem gola, stąd pomysł na "cieszynkę" ze zdmuchnięciem świeczek. 


Jak skomentowałbyś to spotkanie, które nie wyglądało na łatwe?
- Spotkanie było wyrównane. Tak często wyglądają te mecze do momentu, kiedy nie padnie pierwsza bramka. Dobrze, że to my ją zdobyliśmy i utrzymaliśmy wynik do końca. Staraliśmy się grać na tyle, na ile też pozwalały warunki. Dawno nie brałem udziału w meczu, w którym były wszystkie cztery pory roku. Mieliśmy kilka okazji, ale najważniejsze, że tę jedną wykorzystaliśmy.


Piastowi jest bliżej do europejskich pucharów przez ligę czy bardziej przez Puchar Polski?
- Patrzymy na każdy kolejny mecz. Wiemy, że ostatnio jesteśmy w dobrej dyspozycji, dobrze się czujemy i mamy pozytywną atmosferę w drużynie. Wszystko jest przed nami. Trzeba grać o punkty w lidze, a w pucharze o awans. Zobaczymy dokąd nas to zaprowadzi.


Żadnego dnia wolnego na święta. Nie kusiło was, żeby negocjować ze sztabem?
- Nie, teraz był okres przerwy na kadrę i każdy się za tą ligą stęsknił. Przed nami intensywne dni i nie możemy się doczekać, bo chcemy grać.


Biuro Prasowe
GKS Piast SA