"Chcemy stworzyć sportowe DNA Piasta"

21
mar

We wtorek odbyła się konferencja prasowa Piasta Marka Kwiatka oraz Łukasza Piworowicza. Prezes Piasta przedstawił dziennikarzom dyrektora sportowego klubu, a następnie obaj panowie odpowiedzieli na pytania dziennikarzy. - Chcemy stworzyć sportowe DNA Piasta - powiedział Łukasz Piworowicz, dyrektor sportowy Niebiesko-Czerwonych.

Prezes Marek Kwiatek o:

... dyrektorze sportowym:


- Dokonaliśmy zmian w strukturze działu sportowego naszego klubu. Utworzyliśmy stanowisko dyrektora sportowego, który będzie pracował głównie w trzech obszarach: analizą, scoutingiem i rekrutacją zawodników oraz nadzorem nad drużynami młodzieżowymi, Jego podstawowym zadaniem będzie współpraca ze sztabem szkoleniowym pierwszego zespołu. Dyrektor sportowy będzie traktowany na równi z trenerem pierwszej drużyny. Będą współpracować i wspólnie podejmować decyzje.

- Ten system wprowadzony został po to, aby zyskać to czego brakowało w poprzednim, czyli czasu. To usprawni nam sposób działania i pozwoli uniknąć nerwowych sytuacji. Ścisła współpraca między dyrektorem sportowym i trenerem na pewno da pozytywne efekty.

... kontrakcie Gerard Badii:

- Mamy zapewnienie, że Gerard Badia chce grać w Piaście Gliwice. Dobrze się tutaj czuje i prowadzimy rozmowy na temat przedłużenia umowy z tym zawodnikiem. Liczę, że zostanie w naszym klubie.

... rozstaniu z trenerem Latalem: 

- Jeśli chodzi o Radoslava Latala to umowa została rozwiązana z przyczyn leżących po stronie trenera. Klub uznał, że niestety nie został wypełniony pierwszy podstawowy warunek kontraktu, a mianowicie szkoleniowiec nie spełniał wymogów dotyczących prowadzenia pierwszego zespołu w Ekstraklasie. 

- W klubie została przeprowadzona głęboka analiza, jeśli chodzi o zagrożenia idące z tego tytułu. Jasno zostało określone, że takowe są, zarówno finansowe jak i dyscyplinarne. Myślę, że dostaniemy oficjalną decyzję z PZPN-u i Ekstraklasy. Teraz zaczynamy procedurę prawną. Otrzymaliśmy pismo od pełnomocnika trenera Latala i szykujemy odpowiedź. Myślę, że będziemy zbliżać się do wyjaśnienia tej sytuacji. Z czasem będziemy informować o postępach tej sprawy.

Dyrektor sportowy o:

... zakresie pracy i obowiązkach:

- Prezes Marek Kwiatek wspomniał o trzech działach funkcjonujących w klubie, nad którymi będę sprawował nadzór. Do moich podstawowych obowiązków jako dyrektora sportowego będzie należała też główna rola w rekrutowaniu nowych zawodników, czyli udział w rozmowach, negocjacje umów oraz wszelkie decyzje personalne dotyczące tych piłkarzy - to wszystko leży w moich kompetencjach. Moim priorytetem jest zacieśnienie współpracy ze sztabem szkoleniowym. Chcemy zbudować model funkcjonowania, w którym wszyscy w klubie idziemy w jednym kierunku, mamy wspólną wizję, strategię oraz cele. Wszystkie nasze wysiłki łączą się w jeden nurt, który jest spójny. Moje działania będą prowadzone równolegle z tym co dzieje się w sztabie pierwszej drużyny.

- Chcemy wprowadzić model, według którego będziemy ze sobą ściśle współpracować. Trener będzie na bieżąco informowany z postępów prac działu scoutingu. Regularne spotkania ze szkoleniowcem wykluczają rozbieżności odnośnie zawodników, którzy mieliby przyjść do drużyny latem, gdyż to będzie ciągły proces. To nie będzie tak, że spotkamy się w pierwszy dzień okienka transferowego z listą zawodników i będziemy decydować kogo sprowadzić, a kogo nie. Nad transferami letnimi pracujemy przez cały czas trwania rundy wiosennej, a docelowo chciałbym, żebyśmy nad tym pracowali już w trakcie rundy jesiennej, aby była możliwość kontraktowania piłkarzy przed końcem ich kontraktu z obecnym klubem.

- Chciałbym zbudować w klubie dział analiz, który będzie współpracował ze sztabem szkoleniowym oraz działem scoutingu. Na początku będzie się składał z 2-3 osób, które będą odpowiedzialne za analizy taktyczne rywala oraz gry naszej drużyny. Analitycy będą również wspierać zorganizowany proces indywidualnego rozwoju zawodników, którzy są już u nas w klubie. Liczymy na to, że to w dłuższej perspektywie pozwoli im wykrzesać maksimum swoich możliwości podczas gry w Piaście Gliwice.

- Chciałbym zbudować modele matematyczne, które będą nam pozwalały segregować zawodników spoza obszarów, które obserwujemy na żywo, dzięki naszej siatce scoutingowej. Na ich podstawie będziemy w stanie wyłuskać piłkarzy, którzy mogą być interesujący dla Piasta.



... o sportowym DNA Piasta Gliwice:

- Moim marzeniem byłoby, żeby w najbliższych latach Piast wypracował swoje sportowe DNA, czyli ogólny pomysł na grę w piłkę w tym klubie. Odwołując się do oczywistego przykładu, gdy powiemy komuś, że na mecz przyjedzie FC Barcelona to każdy kibic na świecie będzie wiedział w jaki sposób jej zawodnicy będą grać. Chodzi o myśl przewodnią, tylko, że to powinien być spójny pomysł na to w jaki sposób klub jest prowadzony w perspektywie wielu lat. To wymaga pracy i ogólnego consensusu wszystkich ludzi, którzy pracują w klubie, bo to nie tylko pierwsza drużyna, ale również wszystkie inne zespoły. Pod ten ogólny pomysł na grę, chcielibyśmy także ułożyć szkolenie młodzieży i cały proces rekrutacji nowych zawodników. Nie chcemy sytuacji, w której po zmianie trenera sposób gry zmienia się o 180 stopni i zawodnicy, których z trudem sprowadzaliśmy przez 2-3 sezony nagle okazują się kompletnie nieprzydatni. Oczywiście swoją wizję takiego sportowego DNA Piasta mam, ale nie mam zamiaru jej narzucać, bo to musi być nasza wspólna idea.

- Uważam, że wprowadzenie długofalowej wizji budowania klubu to konieczność, żeby wszyscy wiedzieli, w którą stronę idziemy. To sportowe DNA to jeden z elementów, które trzeba włączyć do procesu planowania strategicznego. Rozmowy ze wszystkimi potencjalnymi trenerami Piasta będą odbywały się na bazie tego, co zostanie ustalone w klubie.
Wydaje mi się to zupełnie normalnie. Jeśli do organizacji przychodzi nowa osoba, to w pewien sposób musi się dostosować do stylu pracy. Nikt nie będzie zmieniał sposobu funkcjonowania całej dobrze funkcjonującej organizacji z powodu przybycia do niej jednej nowej osoby. To ona będzie musiała się dopasować do klubu. 

- Sportowe DNA to nie taktyka czy konkretny model gry, ale stworzenie filozofii futbolu. Odpowiedź na kilka podstawowych pytań: czy Piast będzie drużyną grającą ofensywnie czy raczej defensywnie... czy będą tutaj grali zawodnicy o wysokich umiejętnościach technicznych czy raczej kluczowi dla nas będą zawodnicy o odpowiedniej motoryce, dynamice i dobrych warunkach fizycznych? Dopiero wokół tej wizji będą budowane systemy gry, tak żeby każdy z nich był z nią zbieżny. Musi ona być na tyle ogólna, żeby dawała możliwość wykazania się trenerom poszczególnych drużyn.

... kontraktach zawodników:

- Kilku zawodnikom kończą się kontrakty. Dobra informacja jest taka, że w niektórych przypadkach mamy możliwość dość łatwego rozwiązania tego problemu ze względu na opcje w nich zawarte. Natomiast podjęliśmy już rozmowy z tymi piłkarzami, którym umowy kończą się już w czerwcu.

- Zostałem powołany na dyrektora sportowego w zeszłym tygodniu, dlatego nie było czasu, żeby te palące problemy rozwiązać. Myślę jednak, że zmierzamy w dobrym kierunku.

... współpracy ze sztabem szkoleniowym:

- Jesteśmy po kilku spotkaniach z trenerem Wdowczykiem. Przed powołaniem na dyrektora sportowego pracowałem w klubie, więc miałem z nim kontakt od początku jego pobytu w Piaście. Brałem też bezpośredni udział w ustalaniu składu sztabu szkoleniowego.

... dotychczasowej pracy:

- Zanim trafiłem do Piasta Gliwice, byłem koordynatorem ds. transferowych w Rozwoju Katowice. W dziale scoutingu Piasta wykonaliśmy robotę i mamy za sobą dobry rok. Myślę, że mogę uchylić rąbka tajemnicy - pod koniec 2016 roku w mediach pojawiła się informacja o rzekomym zainteresowaniu Piasta zawodnikiem Zagłębia Sosnowiec Vamarą Sanogo. Rzeczywiście, takie zainteresowanie z naszej strony było. Obserwowaliśmy tego piłkarza zaraz po tym, jak zaczął grać w 1. lidze. Z tego co wiem, byliśmy pierwszym klubem Ekstraklasy, który zgłosił się do Zagłębia Sosnowiec z zapytaniem o możliwość pozyskania tego zawodnika. To było w listopadzie... Później śledziliśmy jego losy i przygotowywaliśmy się do złożenia konkretnej oferty. Zrobiliśmy cały proces analizy przedrekrutacyjnej. On opierał się o obserwacje na żywo, zbieraliśmy informacje ze wszystkich jego dotychczasowych występów - mieliśmy komplet informacji na ten temat. Mieliśmy także całą wiedzą na temat jego problemów medycznych, łącznie z tym, że wiedzieliśmy jaką kontuzję miał grając we Fleetwood Town. Dotarliśmy do ludzi, którzy z nim współpracowali, więc wiedzieliśmy jakie jest jego podejście do pracy w okresie rehabilitacji. Sprawdziliśmy wszystkie wywiady zawodnika i wszystkie informacje prasowe z nim związane. W efekcie tych wszystkich działań doszliśmy do wniosku, że z bardzo dużym prawdopodobieństwem Vamara Sanogo gra z kontuzją. W związku z tym, naszą propozycją dla Zagłębia Sosnowiec było wypożyczenie z opcją wykupu. Do tego nie doszło, ponieważ były kluby, które mogły wydać znacznie więcej na tego piłkarza i ostatecznie Legia się na to zdecydowała. Wydaje mi się jednak, że byliśmy jedynym klubem, który tak poważnie podszedł do analizy tego gracza. To pokazanie sposobu pracy, jaki preferuję.

... o transferach:

- Z moich wcześniejszych doświadczeń wynika, że w żaden sposób nie sprawdzają się transfery zawodników, których trenerzy nie życzą sobie w drużynie. To potwierdzało się wielokrotnie. W takiej sytuacji nawet dobry zawodnik nie rozwinie skrzydeł i nie będzie potrafił się "sprzedać". Piłkarze muszą czuć poparcie trenera. Jestem daleki od robienia transferów na przekór trenerowi, to po prostu mija się z celem.

- Jeżeli trener będzie chciał sprowadzić jakiegoś zawodnika, to taką informację dostaniemy odpowiednio wcześniej. Będziemy mieli czas, żeby wysłać scoutów i wdrożyć cały proces analizy przedrekrutacyjnej. Na tej podstawie będziemy wspólnie podejmować decyzje czy zawodnik jest dobry i czy jest potrzebny Piastowi. Nie wszyscy piłkarze, którzy przychodzą do klubu muszą od razu grać w pierwszej jedenastce. Każdy z tych zawodników będzie miał przypisaną rolę do spełnienia. Rozliczymy go z niej i to będzie kryterium sukcesu tego transferu w korelacji z kosztami, który się z tym wiążą.

- Byłem w dziale scoutingu i uczestniczyliśmy w procesie rekrutacji zawodników, którzy przyszli do Piasta w zimowym okienku transferowym. Większą pracę dział scoutingu wykonał jednak latem 2015 roku, kiedy to drużyna Piasta przechodziła przebudowę. Nie można nie docenić w tym roli trenera Radoslava Latala. Zawodnicy tacy jak Martin Nespor, Kamil Vacek, Martin Bukata i Patrik Mraz znali się z trenerem, ale także byli obserwowani przez klubowych scoutów. Oprócz nich była cała grupa wyselekcjonowanych piłkarzy wyłącznie z polecenia działo scoutingu i współpracującego z klubem Artura Płatka. Chodzi o Marcina Pietrowskiego, Urosa Koruna, Josipa Barisicia, Mateusza Maka, Rafała Leszczyńskiego i kilku innych młodych zawodników. W związku z tym chciałbym podkreślić, że ten scouting w Piaście działa. Oczywiście, nie w każdym okienku transferowym można trafić w stu procentach, ale jakość pracy działu jak na polskie warunki jest na dobrym poziomie.

- Dział scoutingu funkcjonuje od dłuższego czasu i mamy rozbudowaną bazę zawodników. Jesteśmy po rozmowach z trenerem i mamy sprecyzowane nasze priorytety transferowe. Wiemy na jakie pozycje będziemy szukać piłkarzy i mniej więcej mamy ustalone ramy finansowe.

- Jeśli chodzi o transfery to mamy dwa ograniczenia. Pierwsze to finansowe. Trzeba mieć świadomość, że polscy piłkarze nie są tani. Jeśli chodzi o budżet klubów Ekstraklasy to znajdujemy się w dolnej ósemce, więc siłą rzeczy mamy problem w konkurowaniu z innymi zespołami, jeśli chodzi o pozyskanie młodych, perspektywicznych zawodników z naszego kraju. Drugie ograniczenie to limit obcokrajówców spoza Unii Europejskiej. Wynosi on dwa, a w Piaście znajduje się trzech takich graczy.

- Jesteśmy klubem, który musi korzystać z okazji rynkowych, więc jeżeli taka się pojawi to będziemy dokładnie analizować czy dany zawodnik jest wart zatrudnienia czy też nie. Dysponujemy dostępem do programu, który daje nam możliwość zobaczenia meczów praktycznie we wszystkich ligach świata na dwa lata do tyłu, także możemy wszystko zweryfikować. Nigdy nie zdarzy się sytuacja, że podpiszemy kontrakt z piłkarzem, którego widzieliśmy tylko na video. Nie zamykam się na propozycje menadżerów, ponieważ w setkach ofert mogą znaleźć się nazwiska piłkarzy, na których należy zwrócić uwagę.

- W składzie Piasta jest kilku dobrych napastników. Jest Michal Papadopulos i Maciej Jankowski. Latem wróci Josip Barisić. Na wypożyczeniu jest także Karol Angielski, który w 1. lidze strzela jak na zawołanie. Do tego jest Sebastian Musiolik, który w sparingach zdobył kilka bramek w ROW-ie Rybnik i dobrze się prezentuje. Liczymy na to, że któryś z tych zawodników dołączy do pierwszej drużyny.

- Warto wspomnieć, że będziemy starali się włączać do pierwszej drużyny kilku młodych zawodników. W poprzednim tygodniu taka sytuacja miała miejsce z Patrykiem Dziczkiem, który jest jednym z naszych najzdolniejszych juniorów. Do rozgrywek Lotto Ekstraklasy zgłoszeni zostali także Denis Gojko, Maciej Borycka, Aleksander Sopel, Tomasz Okraszewski, Krzysztof Kurek. Do tego zimą z pierwszą drużyną trenowali Bartosz Sulima i Łukasz Krakowczyk. Problemem pozostaje to czy ci zawodnicy są już gotowi na to, aby występować na boiskach Ekstraklasy. To jednak wszystko przed nami i mam nadzieję, że ten projekt również uda nam się rozwinąć.

Biuro Prasowe
GKS Piast SA