Carles: System grup T-Mobile Ekstraklasy jest emocjonujący

02
sty

Pochodzący z Walencji pomocnik ocenił reformę rozgrywek, która została wprowadzona wraz z sezonem 2013/2014. Piłkarz zaznaczył, że jest emocjonująca, ale wskazuje jednak, że dla piłkarza nie wszystko jest takie pozytywne w nowym systemie.
 
- Podział na grupę mistrzowską i spadkową został wprowadzony również w kilku innych ligach jak choćby w Belgii. Nie jest on jeszcze tak popularny w Europie, ale jeżeli się sprawdzi, to myślę, że będzie on częściej spotykany - stwierdził Carles.
 
Jakie są plusy takiego rozwiązania? - Kibice na pewno cieszą się większymi emocjami przez dłuższy czas sezonu. Wszak każda z drużyn chce znaleźć się w najlepszej ósemce i mieć spokojną wiosnę. To emocjonujące dla fanów i dla telewizji, bo każdy o coś walczy - podkreślił.
 
Często inaczej to wygląda z perspektywy piłkarza. - Są zawodnicy, którzy uważają, że ten system powoduje jeszcze więcej stresu w życiu piłkarza. Dobrze rozegrane 30 kolejek na pełnej koncentracji nie daje jeszcze powodu do rozluźnienia. Albo musisz walczyć o puchary, albo o to aby uniknąć spadku, kiedy po podziale punktów różnice między drużynami to np. cztery punkty. Ale rozgrywki w tej formule prowadzone są już drugi sezon, więc chyba każdy zawodnik zdążył się już przyzwyczaić - dodał.
 
Zawodnik uważa, że podział na grupy nie byłby najlepszym rozwiązaniem w Hiszpanii. - W Primera Division taki system na dzień dzisiejszy nie zdałby egzaminu, gdyż liga już teraz liczy 20 drużyn i trzeba rozegrać 38 kolejek. Zwyczajnie nie ma na to miejsca. Gdyby nie ten aspekt, to taka reforma byłaby ciekawą opcją - zakończył.
 
Biuro Prasowe
GKS Piast S.A.