#byłtakimecz: Piast - Jagiellonia 2-1

11
kwi

Pod hashtagiem #byłtakimecz na naszych kontach w mediach społecznościowych przypominaliśmy wygraną Piast Gliwice z Jagiellonią Białystok z sezonu 2018/19. Przedstawiamy relację z tego starcia.

 

Spotkanie w skrócie
- Pierwsze minuty spotkania stały pod znakiem nieśmiałych ataków obu drużyn, które wyraźnie badały swoje możliwości. Spotkanie było wyrównane i obfitowało w twardą męską grę. Nieliczne sytuacje pod obiema bramkami nie sprawiały problemów golkiperom. Spotkanie ożywiło się po upływie 30 minut, gdy odważniej zaatakował Piast. Jagiellonia natomiast odgryzała się groźnymi kontratakami. Ostatnie minuty pierwszej części gry należały do Niebiesko-Czerwonych, którzy wyprowadzili dwa ciosy. Co ciekawe, po obu niezbędna była interwencja VAR-u. Najpierw jednak sędzia nie zdecydował się podyktować jedenastki, a chwilę później uznał bramkę „do szatni” dla Piasta. 
- Druga połowa rozpoczęła się od ataków Piasta. Niebiesko-Czerwoni wyraźnie chcieli zdobyć drugiego gola i uspokoić mecz. Bardzo aktywny był Parzyszek. Napastnik starał się wykańczać podania Valencii i Badii, ale niestety brakowało mu skuteczności. Szczególnie przy swojej drugiej próbie sprawił sporo problemów golkiperowi Jagiellonii. Chwilę później groźnie odgryzła się Jagiellonia za sprawą Imaza. Szmatuła jednak fantastycznie obronił. Po upływie godziny gry do głosu doszli goście, którzy momentami prowadzili grę. Piast przeszedł więc do obrony, cierpliwie wyczekując okazji do wyprowadzenia ataku. W ostatnich minutach meczu sędzia dopatrzył się jedenastki dla Jagiellonii. Imaz wykorzystał strzał z rzutu karnego. To nie był jednak koniec emocji w tym spotkaniu! Piast bowiem ponownie wyszedł na prowadzenie po niesamowitym ataku wykończonym przez Jodłowca. Chwilę później Niebiesko-Czerwoni znów musieli drżeć o punkty, gdyż "Jaga" miała kolejny rzut karny. Ciężar wyniku spoczął na barkach strzelca i bramkarza. Jakub Szmatuła wzniósł się jednak na wyżyny swoich umiejętności i obronił strzał z jedenastu metrów.


 
Najciekawsze akcje
11’: Ciekawa rozegranie piłki przez Piasta. Konczkowski swoim dośrodkowaniem odnalazł Parzyszka, a ten zgrał piłkę do Dziczka, który huknął zza pola karnego. Strzał był mocny, ale niestety niecelny.
30’: Ładnie do akcji ofensywnej podłączył się Sedlar, który założył „siatkę” jednemu z piłkarzy Jagiellonii, a następnie odegrał do Parzyszka, który obrócił się z piłką i oddał strzał. Bramkarz gości jednak obronił.
39’: Piast wyszedł z fantastyczną kontrą. Całość swoim rajdem rozpoczął Valencia, który oszukał obrońców Jagiellonii, a następnie podał piłkę do wbiegającego w tempo Badii. Kapitan Piasta nieszczęśliwie przyjął piłkę i niestety zmarnował sytuację sam na sam.
44’: Kąśliwe uderzenie po dośrodkowaniu ze stałego fragmentu gry oddał Novikovas. Piłka spadła nisko i sprawiła nieco problemów Szmatule, ale bramkarz Piasta bramki nie puścił. 
45’: Piast wyprowadził groźną kontrę, po której piłka powędrowała w pole karne Jagiellonii. Tam wysoko w powietrze wybił się Parzyszek i oddał strzał głową. Piłka została jednak zablokowana przez defensora z Białegostoku. Sędzia sprawdzał jeszcze przy pomocy systemu VAR czy nie było zagrania ręką, ale ostatecznie nakazał kontynuować grę. 
45’+1’: Fantastyczna akcja Piasta Gliwice, którą swoim podaniem rozpoczął Czerwiński. Futbolówkę na skrzydle otrzymał Badia, który dograł wzdłuż linii bramkowej, a całą akcję zamknął Joel Valencia, który z bliska pokonał Sandomierskiego - 1-0! 


55’: Jagiellonia wróciła z dalekiej podróży. Groźny strzał głową przypieczętował okres przewagi Piasta. Sandomierski jednak wykazał się świetnym refleksem i obronił strzał Parzyszka.
68’: Bardzo groźna kontra Jagiellonii. Atak prawym skrzydłem i dośrodkowanie na piąty metr, gdzie był Imaz. Hiszpański piłkarz oddał strzał, ale Jakub Szmatuła instynktowną interwencją wybił piłkę na rzut rożny. 
89’: Sędzia dopatrzył się faulu Sedlara na Poletanoviciu i podyktował „jedenastkę”. Do rzutu karnego podszedł Jesus Imaz. Jakub Szmatuła wyczuł intencje strzelca i rzucił się w dobrą stronę. Bramkarz odbił piłkę, ale ta odbiła się jeszcze od słupka i wpadła do bramki - 1-1. 
90+1': Huraganowy atak Piasta doprowadził stadion do szczęścia. Jodłowiec dopadł do sytuacyjnej piłki i nie zastanawiając się długo - uderzył. Futbolówka weszła idealnie w "widły" - 2-1!
90+4': Sędzia podyktował rzut karny za faul Sedlara na Imazie. Sam poszkodowany podszedł do "jedenastki", uderzył mocno, pewnie... ale Jakub Szmatuła wyczuł jego intencje i obronił dając tym samym trzy punkty Piastowi Gliwice.


 
Z perspektywy trybun
- Mecz odbył się na Stadionie Miejskim w Gliwicach przy Okrzei 20. Starcie z wysokości trybun śledziło ponad 9 tys. sympatyków. Na sektorach udostępnionych kibicom Piasta był komplet widzów.
- W stosunku do poprzedniej kolejki trener Piasta Gliwice dokonał dwóch zmian. W miejsce kontuzjowanego Frantiska Placha wszedł od pierwszej minuty Jakub Szmatuła. Pauzującego za kartki Toma Hateley’a zastąpił Tomasz Jodłowiec. 
- Przed spotkaniem - razem z zawodnikami - na murawę weszli piłkarze Olimpiad Specjalnych Polska, którzy wnieśli banner kampanii „Stadiony Bez Barier”. Sportowcy wspólnie zapozowali do pamiątkowej fotografii i przypomnieli, że już za kilka dni w całej Europie rozpocznie się Europejski Tydzień Piłki Nożnej Olimpiad Specjalnych - największe na świecie wydarzenie, które promuje piłkę nożną wśród osób z niepełnosprawnością intelektualną.

- Patryk Dziczek oraz Jesus Imaz zostali ukarani żółtymi kartkami już po zakończeniu spotkania.

 

_____________________________
Piast Gliwice - Jagiellonia 2-1 (1-0)
1-0 - Valencia, 45+1 min.
1-1 - Imaz, 89 min. (k.)
2-1 - Jodłowiec, 90+1 min.


 
Piast: Szmatuła - Kirkeskov, Sedlar, Czerwiński, Pietrowski - Jodłowiec, Dziczek, Konczkowski (83. Sokołowski), Badia (64. Felix) - Valencia, Parzyszek (73. Papadopulos).


 
Jagiellonia: Sandomierski - Kadlec, Runje, Arsenić, Bodvarsson (76. Kostal) - Wójcicki (60. Guilherme), Pospisil, Adamec (60. Romanczuk), Poletanović, Novikovas - Imaz


 
Żółte kartki: Sedlar, Dziczek - Imaz.

 

Biuro Prasowe

GKS Piast SA