Był taki mecz...

06
paź

Starcia z Ruchem Chorzów nigdy nie należały do łatwych, ale ostatni mecz pokazał, że z "Niebieskimi" gliwicki Piast może nie tylko konkurować na równym poziomie, ale także nad nimi górować. Jak więc wyglądał ten ostatni pojedynek?

Spotkanie odbyło się w rundzie wiosennej zeszłego sezonu. Obie drużyny - z racji walki o utrzymanie i awans do europejskich pucharów - miały jeden cel: zainkasować komplet punktów.

W pierwszej połowie więcej okazji ku temu zdawali się mieć gliwiczanie, a najlepszą zmarnował Ruben Jurado, Po błędzie Marcina Baszczyńskiego Hiszpan chciał umieścić piłkę w "okienku" bramki Ruchu, ale kapitalną interwencją popisał się Krzysztof Kamiński - bramkarz "Niebieskich".

W drugiej połowie jaki pierwsi na prowadzenie wyszli gospodarze. Sędzia podyktował rzut wolny z okolicy 18. metra. Marek Zieńczuk uderzył piłką w mur, a do bezpańskiej futbolówki dobiegł Filip Starzyński i pokonał bezradnego Dariusza Trelę.

Na to szybko odpowiedzieli gliwiczanie. W 70. minucie Mateusz Matras - po dośrodkowaniu z rzutu rożnego Tomasza Podgórskiego - zachował się najprzytomniej w polu karnym "Niebieskich" i zamykając akcję na długim słupku pokonał Krzysztofa Kamińskiego.

Kilka minut później to goście z Okrzei wyszli na prowadzenie. Wynik meczu atomowym strzałem z dystansu ustalił w 79. minucie gry Tomasz Podgórski. Nie najlepiej spisał się w tej sytuacji Krzysztof Kamiński. Ale dzięki temu "Niebiesko-czerwoni" wywieźli z Cichej trzy punkty.

Ruch Chorzów - Piast Gliwice 1-2 (0-0)
1-0 - Starzyński, 64 min
1-1 - Matras, 70 min
1-2 - Podgórski, 79 min

Ruch: Kamiński - Konczkowski (81. Niedzielan), Baszczyński, Stawarczyk, Lewczuk (90. Smektała) - Zieńczuk, Panka, Tymiński, Starzyński, Janoszka - Jankowski (62. Sultes). Trener Jacek Zieliński.

Piast: Trela - Klepczyński, Polak, Sidqy, Oleksy - Podgórski, Lazdins (67. Urban), Matras, Izvolt (85. Zbozień) - Ruben (57. Cicman), Robak. Trener Marcin Brosz.