Brożek: Po kontuzji nie ma już śladu

22
kwi

Piotr Brożek we wtorek świętował trzydziestej drugie urodziny, ale teraz jedyne o czym myśli, to powrót do gry po zażegnanej kontuzji kolana.

 
Dziś pierwszy trening po Twoich trzydziestych drugich urodzinach. Jak się czujesz?
- Całkiem dobrze - zupełnie nie na swój wiek. Mam nadzieję, że sił w nogach wciąż nie będzie mi brakować. Jeżeli tylko zdrowie pozwoli, to chciałbym pograć jeszcze parę lat na dobrym poziomie.
 
Czyli po urazie stawu kolanowego nie ma już śladu?
- Kontuzja kolana z meczu w Bielsku-Białej jest za mną. Trenuję normalnie, więc jak trener zdecyduje się mnie wystawić, to zagram w najbliższym meczu.
 
Z tym że rywalizacja na bokach obrony jest duża. Tomasz Mokwa i Paweł Moskwik przebojem wdarli się do pierwszego składu. Wspierasz w jakiś sposób chłopaków swoim doświadczeniem?
- Chyba nie muszę. W ostatnich meczach bardzo fajnie wyglądała ich gra - prezentują się naprawdę dobrze. Właśnie tego oczekujemy - aby było dwudziestu-paru zawodników, którzy mogą zagrać w pierwszym składzie.
 
Ale Ty rywalizacji nie odpuszczasz, prawda?
- Oczywiście! Nie będzie im tak łatwo z tą wyjściową jedenastką! 
 
Mimo dobrego nastroju sytuacja w tabeli nie jest najłatwiejsza.
- Na pewno będzie bardzo ciężko zrealizować nasz cel, jakim było wejście do ósemki, gdyż musimy liczyć przy dwóch wygranych na korzystne wyniki innych spotkań. Musimy jednak do końca jak najwięcej tych punktów zgromadzić i zająć jak najwyższe miejsce. Dzięki temu zagramy więcej meczów przed własną publicznością.
 
Biuro Prasowe
GKS Piast S.A.