Brosz: Wiemy jakie są oczekiwania

07
mar

-  Zdajemy sobie sprawę, że mamy gorszy okres, ale mamy dobry, ambitny zespół i od początku chcemy narzucić swoje tempo i styl gry, żeby wygrać mecz – mówi przed spotkaniem z Podbeskidziem Marcin Brosz.

Niepewny Hebert

- Paru zawodników wypadło nam z treningów, ale wierzymy, że większość piłkarzy doprowadzimy do gotowości na niedzielne spotkanie. Największy problem mamy z Hebertem, który jest przecież kluczowym zawodnikiem w naszym ustawieniu. Ma mocne stłuczenie okostnej, z Lechem grał na swoją odpowiedzialność i robimy wszystko, żeby w niedzielę mógł wystąpić. Niestety te szanse maleją zamiast rosnąć. Na urazy narzekali Izvolt, Ruben i Nikiema, ale nie powinno być kłopotu z ich występem.

Zmienić styl gry

- Zdajemy sobie sprawę, że mamy gorszy okres, ale mamy dobry, ambitny zespół i od początku chcemy narzucić swoje tempo i styl gry, żeby wygrać mecz. Chcemy stwarzać więcej sytuacji. Ostatnio nie mieliśmy ich zbyt wielu, co było widać przeciwko Wiśle i Lechowi. Chcemy to zmienić, szybciej odbierać piłkę na połowie przeciwnika i grać bardziej agresywnie. Musimy zagrać zdecydowanie inaczej niż w Poznaniu, różne opcje bierzemy pod uwagę, planujemy też zmiany personalne. Nie bawimy się w psychologię, dobrze wiemy jakie są względem nas oczekiwania i zamierzamy je spełnić.

Niezagrożona pozycja Szumskiego

- Kuba długo czekał na swoją szansę i na każdej konferencji podkreślam, że życzyłbym sobie takiej rywalizacji na każdej formacji. „Szumi” się rozwija, dopiero zaczyna wchodzić w seniorską piłkę, postawiłem zdecydowanie na niego i dalej będę to robić. Gra bardzo solidne nie tylko w klubie, ale i reprezentacji. Może mieć pewność gry w najbliższych spotkaniach.

Niebiesko-czerwoni w reprezentacjach

- Cieszymy się, że zarówno Kuba jak i Radek rozegrali mecze w kadrze. Murawski zagrał w mniejszym wymiarze czasowym, chociaż wygrać z taką drużyną jak Włochy nie zdarza się często. Jesteśmy zadowoleni, że nasi zawodnicy mieli duży wkład w zwycięstwach odniesionych przez swoje roczniki.

Kędziora wraca

- Wojtek dał ostatnio bardzo dobrą zmianę. Dał sygnał , że był, jest i będzie kluczowym zawodnikiem. Jest to gracz, który może wnieść to, czego szukamy i jeśli dostanie szansę to doda jakości z przodu. Pamiętajmy jednak, że siłę ognia stanowi nie tylko „Kędi”, ale cały zespół i wspólnie musimy wykorzystywać sytuacje. Jestem przekonany, że z Bielskiem takie okazje będą.


Biuro Prasowe
GKS "Piast" S.A.