Brosz: Obie drużyny miały swoje sytuacje
To już piąty ligowy pojedynek z rzędu, w którym gliwiczanie nie dali się ograć wrocławianom. Obie jedenastki toczyły dzisiaj wyrównany bój i żadnej z nich nie udało się przechylić szali zwycięstwa na swoją korzyść. Na pomeczowej konferencji Marcin Brosz przyznał, że widowisko byłoby o wiele ciekawsze, gdyby kibice zobaczyli bramki.
Marcin Brosz: - Chciałbym zacząć od tego, że ten mecz dedykowaliśmy wieloletniemu pracownikowi klubu Jackowi Górniczowi, który dzisiaj zmarł. Tylko tyle mogliśmy dla niego zrobić. Zarówno on jak i jego ojciec byli od lat związani z klubem i staraliśmy się wygrać dla niego. Myślę, że pan Jacek cieszy się z tego ważnego dla nas remisu.
- Samo spotkanie było wyrównane. Spotkały się ze sobą dwa zespoły, które w poprzednim sezonie walczyły o inne cele. Zawsze gramy o zwycięstwo. Dzisiaj obie drużyny chciały odnieść zwycięstwo i było to widać na boisku. My jak i nasi przeciwnicy mieliśmy sytuacje, jednak nikomu nie udało się trafić do siatki. Mecz byłby o wiele ciekawszy, gdyby został okraszony bramkami.
- Jeśli prześledzimy wszystkie spotkania ze Śląskiem to mogły mieć różny przebieg. Kolokwialnie można powiedzieć, że wrocławski zespół nam „leży”, ale nie patrzyłbym na to w tych kategoriach.
Biuro Prasowe
GKS "Piast" SA