Brosz: Nie mogłem się odnaleźć w szatni

24
paź

Trener Marcin Brosz po meczu Piasta Gliwice z Koroną Kielce przyznał, że wygrana z liderem jest dla niego bardzo ważna. Nie zabrakło też wspomnień byłego trenera Niebiesko-Czerwonych. Brosz przyznał, że trudno było mu się odnaleźć w szatni.

- Oglądaliśmy dobre spotkanie, chociaż zdaję sobie sprawę, że kibice mogli oczekiwać bardziej otwartej gry. Ale przyjechaliśmy do Gliwic - do lidera, który u siebie wygrał wszystkie mecze. My założyliśmy, że przy korzystnym dla nas wyniku klubowe będzie ostatnie trzydzieści minut. Chcieliśmy wtedy kontratakować i tak też było. Należy też pochwalić Zbigniewa Małkowskiego za obroniony rzut karny - skomentował mecz Marcin Brosz.

Przez cztery lata Marcin Brosz prowadził zespół z Okrzei. Do tego też wrócił podczas konferencji prasowej. - Nie ukrywam, że nie potrafiłem się odnaleźć w szatni, bo pierwszy raz widziałem tę gości. Ale wszyscy pracownicy przywitali mnie bardzo miło, za co serdecznie dziękuję. To niezwykle budujące, kiedy ludzie pamiętają o dokonaniach - dodał Brosz.

Porażka nie powinna mieć dla Piasta większych konsekwencji. Trener gości przyznał, że raczej w pamięci ma dobre mecze gliwiczan. - Cieszę się, że ten zespół jest na pierwszym miejscu w tabeli, ale my mieliśmy swoje cele. Znajomość klimatu Okrzei na pewno była pomocna, ale wygrana z liderem to nie przypadek. Wszyscy wykonaliśmy sporą pracę i z tego jesteśmy zadowoleni. Do do samej gry Piasta - bardziej mam w pamięci sześć zwycięstw z rzędu, niż dwa ostatnie mecze bez wygranej - zakończył szkoleniowiec Korony.


Biuro Prasowe
GKS Piast S.A.