Brosz: Cieszą trzy punkty
Marcin Brosz zaznaczył, że starcie z Widzewem nie było tylko walką o trzy punkty, ale również o miejsce w ligowej tabeli z racji tego, że oba zespoły ze sobą bezpośrednio sąsiadowały. Szkoleniowiec niebiesko-czerwonych cieszył się z wyniku, podkreślając fakt, że jego zespół zagrał wreszcie „na zero” z tyłu.
Analiza meczu
Marcin Brosz: - Obawialiśmy się tego spotkania. Patrząc na statystyki, różnie nam się układały te mecze z Widzewem i zawsze ciężko walczyło się punkty. Na początku to goście za sprawą Visnakovsa mogli objąć prowadzenie, ale uratowała nas rewelacyjna interwencja Treli. Chwilę później to my zdobyliśmy gola i kontrolowaliśmy już później przebieg meczu. To spotkanie rozgrywało się już wcześniej w głowach zawodników i obie drużyny nie traktowały go tylko jako pojedynku o trzy punkty, ale też o pozycję w tabeli. To zwycięstwo cieszy i jesteśmy zadowoleni także z tego, że nie straciliśmy dzisiaj bramki.
Co z Królem?
- Kontuzja jest jeszcze widoczna. Liczyliśmy, że zejdzie stan zapalny, ale tak się nie stało. Nasi fizjoterapeuci robią jednak wszystko, żeby Krzysiek Król mógł zagrać z Lechem.
Przygotowania na Lech
- Mieliśmy trzy schematy działania. Podzieliśmy zespół. Odesłaliśmy do domu sześciu zawodników, którzy wystąpili dzisiaj, żeby odpoczęli z rodzinami. Ci, co grali mnij mają jutro zajęcia uzupełniające, część też zagra w jutrzejszym spotkaniu rezerw.
Biuro Prasowe
GKS "Piast" SA