Bartoszek: Czerwona kartka pokrzyżowała nam plany
- Trudno się komentuje takie spotkania. Jesteśmy bardzo źli za to, co wydarzyło się na boisko. Dobrze się rozpoczęło dla nas to spotkanie, wydawało się, że mamy to pod kontrolą. Zespół czuł się coraz pewniej, jednak druga żółta kartka Kuby Żubrowskiego pokrzyżowała nam wszystkie plany. Z tak dobrym przeciwnikiem, jakim jest Piast Gliwice trudno jest rywalizować, grając w dziesiątkę - skomentował podczas konferencji pomeczowej Maciej Bartoszek, opiekun Korony Kielce.
Piast zdołał pokonać Koronę Kielce na ich terenie. Mimo, że to gospodarze jako pierwsi wyszli na prowadzenie, nie zdołali utrzymać korzystnego wyniku do końca. - Jesteśmy bardzo źli za to, co wydarzyło się na boisko. Dobrze się rozpoczęło dla nas to spotkanie, wydawało się, że mamy to pod kontrolą. Zespół czuł się coraz pewniej, jednak druga żółta kartka Kuby Żubrowskiego pokrzyżowała nam wszystkie plany, usprawiedliwiał opiekun kielczan.
W 28. minucie rywalizacji czerwoną kartką został ukarany Jakub Żubrowski, pomocnik Złocisto-Krwistych. - O ile w pierwszej połowie dobrze ustawialiśmy się dwoma liniami i neutralizowaliśmy strefy oraz ataki przeciwnika, o tyle w drugiej części za bardzo się cofnęliśmy, czego konsekwencją była utrata dwóch bramek. Na koniec przy tak niekorzystnym wyniku nie było czego bronić, staraliśmy się za wszelką cenę doprowadzić do wyrównania, ale to się nie udało - analizował Maciej Bartoszek.
- Z tak dobrym przeciwnikiem, jakim jest Piast Gliwice trudno jest rywalizować, grając w dziesiątkę - zakończył.
Biuro Prasowe
GKS Piast SA