Barisić: To był zwariowany mecz

21
lis
- Myślę, że mecz mógł się podobać kibicom. Padło wiele bramek i to było dobre otwarcie stadionu - uśmiechał się po spotkaniu w Niecieczy Josip Barisić. - Chyba zepsuliśmy w Termalice święto, ale mnie interesują tylko trzy punkty na koncie Piasta - dodał napastnik.
 
Po meczu z Termaliką Josip Barisić nie był do końca zadowolony z postawy drużyny. - To był dla nas bardzo trudny mecz. Nie graliśmy w nim tak, jak we wcześniejszych spotkaniach. Myślę, że momentami brakowało nam pewności siebie. 
- Owszem strzeliliśmy pięć bramek i uważam, że zasłużyliśmy na zwycięstwo, ale w obronie nie graliśmy najlepiej. Dobrze, że mieliśmy niezłą skuteczność. Najważniejsze jednak, że wygraliśmy. Teraz liczy się tylko to - przyznał Chorwat. 
 
Spotkanie w Niecieczy było dla Termaliki historycznym. Był to pierwszy mecz Ekstraklasy rozegrany w tej miejscowości. Wcześniej Słoniki występowały w Mielcu, gdyż na obiekcie w Niecieczy przeprowadzane były prace remontowe mające na celu przystosowanie stadionu do wymogów licencyjnych. - Chyba zepsuliśmy Termalice święto… - uśmiechnął się „Bari”.
 
- Parę razy zdarzyło mi się grać w meczach, w których padało wiele bramek. Ten jednak był jednym z najbardziej zwariowanych. Myślę, że mógł się podobać kibicom. Otwarta gra, osiem goli… to chyba było dobre otwarcie obiektu - stwierdził strzelec gola dla Piasta.
 
Barisić trafił do siatki strzeżonej przez Sebastiana Nowaka przy stanie 2-2 i wyprowadził gliwiczan na prowadzenie bardzo sprytnym strzałem. - "Mrazik" dośrodkował świetną piłkę, a ja poszedłem na nią w stu procentach i strąciłem ją zewnętrzną częścią stopy. Chciałem zmieścić piłkę przy dalszym słupku… i to się udało! - opisał chorwacki napastnik, a następnie dodał:


- Cieszymy się ze zwycięstwa i utrzymania swojej pozycji, ale musimy pamiętać o ciężkich meczach, jakie nas czekają. Mamy tydzień, aby jak najlepiej przygotować się do dwóch spotkań derbowych, które zostaną rozegrane jedno po drugim, w krótkim odstępie czasu. Musimy być na nie gotowi w stu procentach! 

Biuro Prasowe
GKS Piast S.A>