- Na mecz z Piastem patrzę z olbrzymim optymizmem. Chcemy zagrać dobrą piłkę, pokonać Piasta i przejść do kolejnej rundy - powiedział trener BATE Borysów Alyaksey Baha.
Konferencja prasowa trenera BATE Borysów rozpoczęła się od trudnych pytań miejscowych dziennikarzy, którzy krytykowali grę drużyny. Alyaksey Baha został zapytany czy podoba mu się styl gry jego podopiecznych.
- To nie pierwszy rok, w którym słyszę głosy, że drużyna czy piłkarze grają gorzej, że to już nie to samo co kiedyś, że to już nie „mistrzowskie” BATE… Mnie gra mojej drużyny się podoba. W ostatnich meczach strzelaliśmy po trzy bramki. Zarówno z rzutów wolnych jak i z gry. W spotkaniu Pucharu Białorusi ze Sputnikiem zdobyliśmy pięć goli. Dlatego ja do tych słów podchodzę na spokojnie - odpowiedział trener Baha.
Szkoleniowiec stwierdził, że właściwie o każdej drużynie świata można powiedzieć coś negatywnego. - Nie widzę większych powodów do krytyki pod adresem mojej drużyny. To profesjonaliści, którzy ciężko pracują. Na treningach jest duża konkurencja. Osiągamy dobre wyniki, jesteśmy w czołówce tabeli. Tracimy najmniej bramek spośród wszystkich drużyn ligi. Dlatego na jutro patrzę z ogromnym optymizmem - stwierdził opiekun BATE.
Podczas poniedziałkowego spotkania z dziennikarzami Gerard Badia powiedział, że gliwiczanie zostawią na murawie serca… i jaja. Kapitan stwierdził, że nie wie czy Piast wygra w Borysowie, ale może obiecać, że drużyna będzie walczyć. Do słów Hiszpana odniósł się trener BATE.
- Piłkarze często rzucają takie oklepane slogany. Prawda jest taka, że każdy zawsze zostawia coś na boisku. Dlatego nie wiem czy potrzebne są takie „anatomiczne” hasła. My po prostu chcemy zagrać w środę dobrą piłkę, pokonać Piasta i przejść do kolejnej rundy - zakończył Baha.
Biuro Prasowe
GKS Piast SA